18 stka chrześnicy

Dokladnie.Chyba bym upadl,gdybym stał,widząc tę kwotę…To dosyć średni żart.

1 polubienie

Nie dajmy się zwariować.
Maciej sądzi iż wystarczy kwota która pozwoli sobie kupić jakiś fajny ciuszek.
200 zł sam bym dał…aaaa teraz zauważyłem…chrześnica… to 500 zł, nie więcej…

1 polubienie

A naglow ej wp,napisali by,ze kakaowy deszcz spadl)))

1 polubienie

To daj 800 zł. Niech potem mówią że masz gest i grubą kartę kredytową. Taką ciotkę się szanuje XD
Zaproszenia na inne uroczystości masz jak w banku.

1 polubienie

Hahaha :smile:
W punkt @Devil :smile:

1 polubienie

Chcesz by wydała na prawko kup jej kurs z gruppona. Ja zrobiłem tak jak do pary kpl niedojd na wesele szedłem. Kupiłem im to czego by nie kupili a czego na pewno nie mieli.

2 polubienia

Tez tak pomyslalam. Toż to 1/3 mojej wypłaty ( i to z nadgodzinami!)

1 polubienie

Wiesz @anon80021811 u mnie zależałoby to jeszcze od tego jak dużą sympatią darzę solenizantkę. Jeżeli lubisz chrześnicę i uważasz, że jest wartościową dziewczynką, to wtedy naprawdę nie żałuj jej kasy, natomiast jeżeli nie darzysz jej zbytnią sympatią, to wtedy raczej nie wysilaj się zbytnio. Ja na tego typu prezent przeznaczyłabym od 500 do tysiąca zł i wielkość sumy byłaby zależna od tego, na ile lubię i cenię to dziecko.

3 polubienia

min. 500 zł.

1 polubienie

Wiesz co, moja kolezanka narzekala ze musiala wziac pozyczke zeby corci prezent na swieta zafundowac…

“musiała”? ręce opadają :frowning: A córka o tym chociaż wie? docenia?

1 polubienie

Mnie opadly rece i nogi. Corka o pozyczce nie wiedziala, po co sie ma dziecko zestresowac…

Cóż…

1 polubienie

Wlasnie…

Zależy od relacji z nią.
Ogólnie-taka najczęściej spotykana przeze mnie przy okazji 18tek kwota to 1800 (w nawiązaniu do wieku) lub, przy okazji ludzi z (naprawdę) bogatymi rodzinkami, 18000, ale to już bardzo gruba przesada.
Ogólnie-może być też np. 800, w każdym razie te wszystkie kwoty z 8 lub 18 były najpopularniejsze.

2 polubienia

Dodam, że dlatego młodsi na takich imprezach mają łatwiej, zwykle organizowało się jakieś grupy i w ich ramach zrzutki, udawało się kupić prezent za ponad 1000 pln, nawet do 2000, dając od osoby naprawdę niewielką kwotę. (Niewielką w sensie zazwyczaj od 20 do max 60 pln)
Krewni mają przewalone, i dlatego sporo ludzi ich po prostu nie zaprasza, bo wiedzą, że będą kulturowo “zmuszeni” do niezłego obciążenia finansowego na prezent.

1 polubienie

Hm… ja tego nie rozumiem. Piszesz o imprezie w lokalu? Jeśli tak, to OK, “wartość” prezentu powinna być trochę większa. Ale przecież matkę chrzestną, czy innych członków rodziny można zaprosić na kawę do domu. Czy po to ludzie się spotykają, żeby przerzucać się wartościowymi prezentami, czy po to, aby spędzić miło razem czas, powspominać? Czy tylko kasa się liczy?
Obie moje siostrzenice robiły urodzinową kawę dla rodziny w domu (3 lata i 5 lat temu, więc to nie prehistoria :slight_smile: ) Prezenty oczywiście były, głównie “w/g życzenia” jubilatek. Było miło. Natomiast rówieśnicy zaproszeni byli na imprezę na kręgielni, albo w klubie. O prezenty od rówieśników nie pytałam :slight_smile:

1 polubienie

18 brzmi rozsądnie, @vera223 :smiley:

1 polubienie

Różnie, niektórzy, tak jak piszesz, robią dodatkową 18tkę dla rodziny, skromniejszą, inni nie robią już nic dodatkowego, po prostu impreza dla znajomych i tyle.
A z tym, czy to w lokalu, czy u siebie, też jest różnie, prezenty raczej dawaliśmy takie same niezależnie od miejsca, byłam też na kilku bardzo fajnych domowych 18tkach, ale to raczej u ludzi mających duży dom/ogród/to i to za miastem :slight_smile:

1 polubienie

Noo, jak ta osoba kończąca 18 ma poczucie humoru, to może być i 18 :wink:

2 polubienia