Yuppi jak tak dalej @birbant to jutro przyczepiam hiszpańska chorągiewkę do bojowego wózka zakupowego w Polsce. I dalej cieszę się polskimi smakami. Nawet jak jagody w drożdżowce sa z mrożonki t borówkom amerykanskim śmierć!
I to już koniec gruzińskiego karnawału na mistrzostwach.
4:1 z Hiszpanami ale gra trwała tak do 65 minuty…Potem już Hiszpanie byli zwyczajnie zbyt szybcy i zdecydowanie przeważali technicznie.A technicznych piłkarzy w ekipie gruzińskiej było tak na oko,3-4…
W każdym razie, wielkie dla nich brawa!To na razie najwieksza niespodzianka tych mistrzostw.Duzo pięknej,szybkiej gry i niesamowitego wręcz,zaangazowania.
A wydawało się ze to najsłabsza ekipa tego turnieju…Wielka robotę wykonał Willy Sagnol,niegdys dobry francuski piłkarz a dziś selekcjoner Gruzinów…
Zobaczymy jak to daje będzie a jeśli chodzi o mistrzostwa…Obyśmy dalej takie mecze oglądali a nie takie jak Anglia-Slowacja…
Gruzin tak łatwo się nie poddaje.
A dobrze trenowany? Obecny trener potrafi ich charakterność wykorzystać. Kwestia czy z tych dżygitów zrobi zespół?
Straciłem jakikolwiek kontakt nimi,wiele lat temu.Gruzja grała od lat, tylko gorzej i gorzej…
I wczoraj, po trzeciej bramce, gdy stracili wiarę,szybciutko wrócili do swego"normalnego" poziomu jaki zapamiętałem z Wembley,z jakichś eliminacji [5:0]
Teraz wróca do domu jak bohaterowie, kilku pewnie złapie jakieś extra kontrakty ale przewidzieć tego czy utrzymają poziom z tego turnieju, nie potrafię.
Rzecz o tyle ciekawa ze nigdy nie słyszałem o jakichkolwiek sukcesach Sagnola jako selekcjonera…
Francja-Belgia…0:0 na razie i…Widywałem już lepsze mecze tych ekip…Ale teraz tak już będzie bo stawka rośnie i każdy błąd może drogo kosztować…38 minuta…
I tak zostało do przerwy…
Belgowie nic nie grają.Nie poznaję ich…Oczywiście francuska machina każdego zepchnie do obrony,przynajmniej przez jakiś czas ale…Na razie,na tle Belgów,Polska wypada bardzo przyzwoicie.Ba!Nawet lepiej!
55 minuta i 0:0 ale jeśli Doku nie obudzi kolegów,Belgia ten mecz przegra,predzej czy pozniej.
A tak w ogóle…Mbape,nie wiem czy to przez maskę,chwilami przypomina mi…Jerzego Stuhra
70 minuta i…zaczął sie mecz!Lukaku sam na sam,potem znowu Mbape.jeszcze 20 minut…Pewnie z okładem.
No i w końcu dopięli swego.Jak Angole ze Słowakami.
Choć sama bramka…Hmmm…Jak strzał inwalidy przy którym"fałsz" Domarskiego na Wembley to czysty wolej…I koniec końców,policzyli to jako samobója…
No i koniec…Belgowie w trudny dla mnie do zrozumienia sposób,ustąpili pola.Mając takiego skrzydłowego jak Doku,można nękać przeciwnika bez przerwy.A tu…Niemal nic.
Lukaku grał kompletny piach a jak raz sie trafiło to nie wykorzystał.
Francja bez błysku ale cholernie solidnie.Mimo iż Griezman,mówiac delikatnie,jest bez formy.
Słowenia-Portugalia,0:0…Oglądam od 8 minut i…to wygląda jak powtórka Francji z Belgami.Ale Słoweńcy przynajmniej próbują kąsać…
Ładnie Słoweńcy zawiązują akcje/kontry ale…To działa do 30 metra…
Zmieni sie coś?
To co nie udało sięBelgom,udało się Słoweńcom.Solidni jak chyba nigdy wcześniej.Jestem zaskoczony.Kojarzyłem Zlatko Zahovica i to by było"na tyle".Widać jednak że tu także pojawił sie,jak to mówią własnie w angielskim studiu,“solid team”.
To nie jest piłka marzeń,to sie czasem cięzko ogląda…Ale to czas okolic ćwierćfinałów.Tu nie ma czasu na balet czy występy…Tu trzeba AWANSOWAĆ!
Dogrywka…Hmmm…
Brawo Oblak!!!Karny obroniony jak tylko mistrz potrafi!!!
No Krystyna…Wel,well,well…jak powiedzial komentator…
No i mamy dramat…Te dogrywki najczęściej są sprawiedliwe ale…Kto powiedział że teraz będzie tak samo…Nerwy.
Będą karne…Coś czuję…
A mogło nie być…
Sam na sam…Wiatr w oczy chyba Słoweńcom… :rol
Ale się narobiło…
Ktoś u Angoli policzył ilu ludzi gra w piłke w Słowenii…Nie uchwyciłem ale chyba więcej niż u nas i więcej niż u nas jezdzi na nartach.Trudne do załapania,prawda?
Na razie wstrzymam sie z rozwijaniem wątku…
Karne dla Portugalii…Słoweńcy nawet sie nie starali…
Na tym turnieju nie istnieją tacy liderzy jak Ronaldo, Lewandowski, Kane, Lukaku, Mbappe, Griezman… Tzn, istnieją, ale jacyś tacy nieskuteczni lub niewidoczni. Tak samo z drużynami-faworytami. Niby przedarli się do ćwierćfinałów ale z wielkimi oporami. Takie, przynajmniej jest moje wrażenie z tych ME.
No właśnie nie istnieją.Lewandowski,Lukaku,Griezman[!] czy Ronaldo…Kompletnie nic z nich nie wynika.Jedynie Kane stanowi wartość.I Mbappe oczywiście.Wiem o co Ci chodzi czyli o wartość nominalną…
Co do drużyn…Turniej.I jak zwykle idzie się po medal,mało piękną grą.Ale ci co grają "pięknie"juz odpadli bądz odpadną za chwilę.Anglia to typowy przykład.
Grają tak poukładany futbol jak mało kto.To są lata treningu.Sport zmechanizowany.Czasem trudny do oglądania ale koniec końców,skuteczny.
Jest jak napisałeś. Więcej nie muszę nic dodawać.
Holandia-Rumunia 3:0
Ostatnich 20 minut to rzecz zupełnie niestrawna.Rumuni wyczyniali takie cuda ze można było zatęsknić za "kunsztem"polskich obrońców.
Widziałem tylko II połowę i obie bramki. Wiadomo, Iga ma u mnie zdecydowany priorytet. Jeden wcisk, ale ta druga po indywidualnej akcji, to rzecz niespotykana w tym turnieju.
Moim zdaniem Rumuny zderzyli się boleśnie z rzeczywistością. Nagle jedna z topowych drużyn zagrała tak jak powinna i ta niezła Rumunia była bezradna. Właśnie takiej gry jaką dziś gule pokazali, bardzo mało było do tej pory w tych mistrzostwach.
Za to mecz Turcji i Austrii,byl znacznie ciekawszy niż się zapowiadał…Kibicowałem Austrii bo chyba najlepsza drużyna od czasów Hansa Krankla czy Kurta Jary.
Okazało się jednak ze kontry tureckie były niebezpieczniejsze…Trochę dziwnie to wyglądało…Austria ma lepszych piłkarzy a jednak…
A teraz pytanie, jak im pójdzie z Holandią? Nie podejmuję się prorokować.
Teraz to Hiszpanie zagrają z Niemcami
Na dziś to przedwczesny finał…
Tak to można ująć. Niemcy grają u siebie. Do tej pory bardziej podobała mi się Hiszpania, ale…
Zobaczymy.
Przyjdzie waleriane zamiast piwa popijać?
Na chwile obecna, az trudno mi sobie wyobrazic ten mecz.W jego wyniku, jedna z tych ekip,wróci na tarczy, kompletnie bez niczego
Mecz może być brzydki, ale na pewno zacięty.
Też się tego trochę boję…Ta pokusa kunktatorstwa i czekania na cud lub karne,dotyka każdego turnieju…
Dobry mecz na wysokim poziomie choć ten brak indywidualności,to ze każdy piłkarz jest niemal taki sam…Od czasu do czasu wyróżnia się ten reprezentant Ghany w barwach Hiszpanii ale ponownie trudno powiedzieć by ktoś jakoś specjalnie oko przyciągał…Tu Cruyffa,Kempesa,van Bastena czy Linekera nie uświadczysz…I nikt nie będzie strzelał jak Lato czy Paolo Rossi…To już inny świat…
W 2 połowie,zaczelo się!
1:0 dla Hiszpanów,po pięknej akcji i strzale z pierwszej piłki zza pola karnego.brmkarz Niemców nie miał nic do powiedzenia!
Hiszpanie groźniejsi ale akurat teraz, w 69 minucie,moglo paść wyrównanie po świetnej akcji Niemców.
Mecz znacznie lepszy niż się spodziewałem.
Teraz Havertz za długo zwlekał…I znowu Hiszpanie.
Źle ze któraś z tych ekip gra swój ostatni mecz…
2 min. do konca i 1:1!!!
Potworny tłok pod bramka Hiszpanów i Wirtz znalazł drogę do siatki…Czyżby znowu klątwa Linekera?