I następny meczyk. Czy podobny będzie on do poprzedniego? Oby…
W każdym razie zaczęło się poważne granie.
Mecz nie jest zły, ale, póki co, emocji brak. Twarda walka. Ronaldo, jak zwykle nie istnieje, Griezman też nijaki. Mbappe pracuje mocno, ale bez skutków.
Dokladnie.Niby mecz jest niezły ale od pola karnego do pola karnego.I do tego chyba zero strzałów…
Trochę się zaczęło dziać…
Bramki trzeba strzelać tak jak Hiszpanie i wielu innych.Akurat obie te ekipy, niczym się nie popisały dotąd a Francuzi wyszli z grupy bez strzelonego gola.Griezman jest cieniem samego sobie,Zorro tez nie taki jak to bywało,Giroud nawet nie gra a to co robi ta reszta[nie wyłączając ostatniej akcji!] nie wymaga komentarza.Wlasnie mignęło na ekranie:Francuzi na razie 2 razy trafili w światło bramki.A jest 71 minuta.
Coach Portugalczyków to mi Luisa de Funesa przypomina.
I wole odrobine Portugalię od Francji.Tak więc życzę mu aby się trochę pośmiał…
I karne.
Żabojady jadą dalej, a Krysia Ronaldo znowu będzie tonąć we łzach…
Ronaldo chyba za zasługi grał w tym turnieju. Wzięliby jakiegoś napastnika z ligi i byłby lepszy efekt. Manekin boiskowy i figurant pozorant.
Ja także. Niestety dla Portugalii, doszło do loterii i skończyło się jak skończyło.
Allah akbar
Turcja prowadzi z Holandią 1:0
Allah jednak jest wielki. Holandia wygrała 2:1
Allah akbar
Oba wczorajsze mecze niby emocjonujące ale…90 a czasem 120 minut patrzenia jak niby najlepsi na kontynencie gracze nie potrafią z 16 m. trafiać nawet w bliskie okolice bramki!
Król strzelców tego turnieju zwycięży prawdopodobnie z 2-3 bramkami na koncie
A Francja wciąż ma szanse na tytuł,bez jednej, normalnie strzelonej bramki!
Niech się to już skończy bo mimo iz Anglicy coś tam zawsze strzela, tez grają topornie,jakby wciąż zadowalali się możliwie najmniejszym wysiłkiem.
Turniej to jednak osobliwa sprawa.
Niespodzianek już nie będzie.Znowu wróciły karne, mimo iz bywały już gorsze turnieje…
I do tego ten durny cyrk z symulowaniem fauli, przy użyciu gestykulacji niczym po oberwaniu szrapnelem nad Somma
Nie wiem ale po początkowym zaciekawieniu,wystarczylo bym raz sobie przypomniał duński dynamit z P. Elkjerem Larsenem na czele a potem Marco Van Bastena,K.H.Rummenigge,R.Volera czy J.Klinsmana…Bym wspomniał Guulita,Butragueno czy takich piłkarzy jak Altobelli czy Vialli lub Paolo Rossi.Albo genialny Laudrup z Danii…I nagle wszystko blednie.
Te “gwiazdy” które dzisiaj biegają po boiskach,mozna załatwić samym bieganiem,konskim zdrowiem i odrobina dyscypliny.
Odnoszę wrażenie ze po mistrzostwach, starczy tydzień a może dwa i o wszystkim zapomnę.
Podobały mi się oba mecze na zasadzie, że na bezrybiu i rak rybą.
Dzisiejszy system grania zostawia coraz mniej miejsca na indywidualność i improwizację, Ten turniej nie wykreuje żadnej nowej piłkarskiej gwiazdy, a stare odchodzą naturalną koleją rzeczy, Mecze oglądałem z dala od domu w większym towarzystwie. I jako jedyny przewidziałem, że Holendrzy po straceniu bramki wygrają, z tym, iż sądziłem, że będzie to w dogrywce lub karnych. Szalenie dramatyczna dla Turków końcówka, gdzie w ciągu kilku sekund dwukrotnie byli o włos od wyrównania.
Co do Anglii ze Szwajcarią, to Brytyjczycy zaczęli po swojemu, bardzo dostojnie, ale bardzo ich ożywiła bramka, którą stracili. I zaczęli żwawiej się ruszać, co z kolei rozruszało spotkanie.
Dziś gra się do bólu wyuczonymi schematami, polegającymi głównie na łamaniu schematów przeciwnika. Do tego siła i szybkość oraz żelazna kondycja. Lepiej nie stracić bramki niż ją strzelić. I, właśnie Turcy, Gruzini, Rumuni wyłamywali się z tego za co zapłacili przegranymi.
Tu sie nie zgodzę.
Co do gry ofensywnej? Murowaniem bramki wyciaganiem pilki z siaty i farbowaniem siersci na glowie widowiska nie zastąpisz. Chyba, ze ktos lubi zawody transformerów.
Ja wiem, to jest sport zespołowy i rozgrywajacy partie po boisku nie biega, a pilnuje trzódki.
Zostały tylko 4 ekipy.
Jest tak a nie inaczej bo los zetknął wcześniej Hiszpanów z Niemcami a Portugalia,podobnie jak Włosi,sami się prosili…
Właściwie to jest jak zwykle.Do ćwierćfinału nie brakuje harcowników ale bez jaj!!!Trudno sobie wyobrazic, nawet po dobrych meczach, Turcje czy Gruzję w grze o medale…
Ogarnela mnie narastającą obojętność bo współczesny futbol jest coraz trudniejszy do oglądania.Pisalem o tym kilka razy wcześniej…
ale jeśli Francja doczołga się do finału,bez jednej bramki z gry, to uznam to za epokową klęskę tej dyscypliny sportu!
Zaczynasz kopać leżącego.
Teraz Hiszpania - Francja
Zaczęło się.
No po raz pierwszy w tym turnieju,mam nadzieję że Hiszpanie dadzą radę! W meczu z Niemcami byłem bezstronny…
Oj cienko idzie moim diabłom