Co sądzicie o paradokumentach typu "Trudne sprawy", "Dlaczego ja" itp.?

Tak,tu trafiles chyba w sedno.

1 polubienie

Argumentem dla producentów tego tałatajstwa, poza zainteresowaniem odbiorców o niskich wymaganiach, są też niewątpliwie niskie gaże angażowanych “aktorów”.

2 polubienia

Wszystko na to wskazuje…Ja juz jestem poza obiegiem ale jak inaczej to tlumaczyc?

1 polubienie

przepraszam, bedac w Polsce kilka obejrzalam.
ale to bylo u ciotki i zwykle przy butelce rozowego moldawskiego wina, wiec jakos znioslam :slight_smile:
a co disco polo? przezylam dwa dni sluchajac na okraglo tej samej skladanki - kierowca transportu naziemnego jakim jechalam z Polski do Hiszpanii puszczal to na okraglo. jeszcze mi nie przeszlo, na slowo kropeczki i tyciusienkie majteczki dostaje do dzis wysypki.

4 polubienia

No to nie zakładaj tyciusieńkich tylko porządne majtasy, odpowiednie do obecnego statusu. :grinning:

1 polubienie

Pamiętam było kilka kabaretów na temat trudnych spraw. Może wysilę się i znajdę linki. Kabaret na koniec świata, to kabaret, który prześmiał to. Na serio kiedyś obejrzałem coś, lecz po minucie stwierdziłem, że to się ogląda w celach rozrywkowych. Podobnie jak i Świat Kiepskich. Tu i tu wszystko jest przejaskrawione tak, żeby wyglądało to jak Little Poland. Fenomenem jest to, że są ludzie, którzy są zafascynowani tego typu produkcją. Jednym słowem są nisze społeczne, o których nie zdajemy sobie sprawy nawet tutaj na tym forum, że istnieją.

Kupa i dno. Dla znudzonych życiem przegrywów tudzież masochistów siedzących w domach.

1 polubienie