Że dostałeś po worach? Koleżanka nie jest taka.
Przez ludzi Piłata. Z watykańskich archiwów na początku XX wieku trochę wyciekło, o czym już pisałem dawniej. Z tego wycieku wynika, że za swojego życia Jezus był w dobrych stosunkach z Piłatem i usuwał mu migrenę, która notorycznie męczyła rzymskiego namiestnika. Piłat był dość uczciwym urzędnikiem i człowiekiem i nie chciał śmierci Jezusa, ale został zaszantażowany przez Sanhedryn. W Rzymie wtedy cesarzem był Tyberiusz, który już wtedy zaczął dawać oznaki szaleństwa, między innymi miał fobię strachu o własne życie i wielu z tego powodu straciło własne. Nie on pierwszy i nie ostatni.
A druga sprawa jest taka, że Jezusa nikt wydawać nie musiał, ponieważ był powszechnie znany w mieście. A Judasz był wtyką Sanhedrynu i za pieniądze meldował wszystko, co działo się u Jezusa i w grupie jego najbliższych.
W posiadaniu Watykanu jest dużo materiałów z tamtych czasów, które obalają, to co oficjalnie głosi KK i w co wierzą aktualnie chrześcijanie. I nie tylko KK to głosi, ale i inne odłamy chrześcijaństwa.