Tez na to od razu zwróciłem uwage. Poza tym nie było wtedy tak wielu kolorów ubrań. Ci ludzie są ubrani wg mody XIX- wiecznej
Karnawalu szczyt to u nas tj na poludniu Niemiec jest jutro Rosenmontag
niestety tym razem na smutno wobec ostatnich wydarzen w Hanau
Ale skoro zapraszasz…to juz ide;:
No to przyniesiono wirtualne jedzenie na wirtualny stół. Tylko ja z pustymi rękoma. (bałagan po imprezie też będzie wirtualny )
ktos to musi wirtualnie zjesc…
co do kolorow ubran to Rzym byl kolorowy, szarobure to bylo sredniowiecze - a to ze wzgledu na to, ze stare metody farbiarskie ulegly zapomnieniu, a hodowane wowczas owce mialy szare lub czarne runo. dopiero z czasem wraz z postepem farbiarstwa starano sie hodowac owce o bialym runie i stad wzielo sie powiedzenie o czarnej owcy w stadzie, ktora potrafila zrujnowac wieloletni wysilek hodowcy.
a tak wygladaja ruiny oryginalnych kibelkow - najwieksze ponoc miescily i do 50 “oczek” i oczywiscie byly koedukacyjne.
Tak @okonek Portki zaczęli nosić legioniści rzymscy stacjonujący na wschodnich rubieżach w okolicy dzisiejszej Kolonii, bo tyłki im tam zimą straszliwie marzły. Ale moda ta na półwysep raczej nie dotarła.
podobnie jak drewniane konstrukcje siedzisk w kibelkach - chyba, ze wlasnie na polnocy gdzie bylo duzo drzew a o kamien trudniej.
do dzis jak sadze ceramika w lazienkach jest spuscizna z czasow starozytnych.
o sredniowiecznej “ceramice” pod lozkiem, ktorej zawartosc wylewano z okien to sie wypowiadac nie bede, w koncu temat dotyczy karnawalu i suto zastawionych stolow, wiec co wrazliwsi moga odczuc dyskomfort.
O, właśnie o to mi chodzi!