Co prawda, ruchy te są szujowato nieharmonijne wśród niegodnych mikrobów ludzkich, nie mniej jednak i aczkolwiek, i tudzież, one przyjemnie są niepomierne,
Wygląda, że to skutek uzależnienia od przeżywania wyrobionych emocji szczytowania, którym się trudno dziwić, co może prowadzić do konkluzji, iż lepiej tych zabaw nie praktykować, najlepiej ich nie rozpoczynając…
Ale przeciez deeshaeny tez takie wykonuja… to nie rozumie…!
Stworzenia DSHN-u wykonują te ruchy w ramach skutków harmonijnych, w przeciwieństwie do nieharmonijnego gatunku ludzkiego. Weź takie springboki, które wykonują tylko jeden posuw
Harmonik, nie wiem dlaczego, ale podejrzewam, że z Ciebie to taka “cicha woda” i że pisząc to wszystko i podpuszczając nas masz taką zabawę, jakiej niejedno z nas mogłoby Ci pozazdrościć
@elsie, Ciebie nie kochać, to też nie rozumiem…
Nie mógłbym tak, Kochana @joko, choć mam tyle na sumieniu, że śmiało można mnie uważać za najgorszego z ludzi.
@joko, tak można mnie oceniać z powodów moich grzechów zaniechania i ulegania moim diabłom podskórnym. Posiadam świadomość, że mógłbym zmienić świat i zapobiec wszystkiemu złu, a jeśli tego nie czynię, to mnie obciąża i stąd można mnie uważać za najgorszego. Ale będąc najgorszym, byłbym najbardziej miłosiernym dla grzeszników, gdyby mnie wybrano doradcą ludzkości.
Ciekawe, pierwszy raz slysze o skoczniku…
Jak milo!
Moja nikczemna i szujowata nieharmonijność powoduje, że bardzo dużo praktykuję w temacie wsuwów międzynożnych damskich z różnemi podłemi i niegodnemi urozmaiceniami, co niewątpliwie wtrąci mnie w otchłanie COR. W tem zagadnieniu, aż nadto ulegam swem diabłom podkskórnym…
ja to chyba gdzies na jakims filmie dokumentalnym o Afryce widzialam.
One frykcyjne ruchy posuwisto-zwrotne, inaczej wsuwy międzynożne, nie są specjalnie szujowate czy krzywdzące, wszak wywołują obustronnie atrakcyjne emocje szczytowania na zabawkach międzynożnych.
Dopuszczony przez samicę od tyłu, daje jeden szybki i mocny wsuw, zapewne z wtryskiem.
Tak jak wszystkie czworonogi…
Ciekawe jak to możliwe, że ktoś usunął wpis rzekomo niby jako ja, Pewnie to chodziło o potoczne określenie czynności z tymi ruchami…
tu nie ma nic rzekomo, system zapisuje wszystkie ruchy zwiazane z moderacja. ja niczego nie usuwalam.
Ja na pewno nie usunąłem tamtego swego wpisu, więc system zadziałał wadliwie, choć nie myślę toczyć śmiertelnego boju o jego przywrócenie.
ja tu sama nie jestem, moze komus innemu podpadles?
Tu nie musi chodzić o podpadanie. Po prostu moje wyjaśnienie etymologii potocznego nazywania frykcyjnych ruchów posuwisto-zwrotnych jako “ruchanie”, mogło się komuś wydawać jako zbyt daleko posunięte. Tylko dlaczego to usunięcie mojego wpisu przypisano mnie…