Skrzyżowany z hipopotamem?
Mozliwe, nie znam czlowieka
A u nas w Hamburgu widzialam jedna z “rzezb” Niki d. S. Phalle
To ten “kotek”?
Tak to Botero w dodatku w Berlinie:
Ze słoniem.
hahaha
a co powiesz na takiego pomidorka?
ten kotek, w Barcelonie jest na szczescie tylko jeden.
Mnie wystarczy popatrzeć na nienaturalnie rozesmiane mordy na obrazach Goya, żeby się dziwić czy to sztuka i jakim prawem w Prado są eksponowane…
a to chyba indywidualne podejscie (pisze o obrazach Goi), bo mi sie one podobaly. w ogole wole jego pozniejsze prace niz uglaskane dworskie pacykarstwo
A co powiecie o Kochanowskim u ginekologa? W Radomiu:
Nic nie przebije “Robotnik sierpem wykuwający młot”. A może odwrotnie
troche sobie w Prado mieszkajac w Madrycie posiedzialam.
zawsze mnie zastanawialo co ludzie widza w tych nieszczesnych Majach?
Prydałaby się jeszcze jak z tej baśni - nieubrana i nie naga W sieci okręcona (ale nie komputerowe)
O matko! Gdybym zobaczyla to cudo to bym z kosciola uciekla…
Pewnie zmienil plec…
No nieeeeeee