No to jesli ktos chce,jedyne co pozostalo…
A propos łyzwiarstwa figurowego…Ten Francuz ktory imitowal pojedynek szermierczy…Kilkanascie lat temu…Normalnie wstawalem z fotela!!!
I wciaz zapominam jak sie nazywal…
Nie ma sporta, job jewo mat… Mnie też to doskwiera.
A to nie kojarze. Tu nawet powtorka zawodow lyzwiarskich to bialy kruk.
Znajde…Kiedys mi sie udalo to tym bardziej teraz…
Mam!!!
Philippe Candeloro!
A to zaraz poszukam.
Woooow!!!
A to sie teraz wzruszyłem…Nie pamietalem ze upadl w Nagano…
Ale potem,uczta!
22 lata a to wciaz w czlowieku siedzi!
Wolał nie próbować…
Jeszcze sobie popykamy Birbuś
Elcia, okonek już świetnie napisała, tylko on tak wykrzywia mordkę, że trzeba go serwować na kropelki. Bo jak niesfornie chluśniesz… ! To w mózgu poczujesz brzytwę
Powiem Ci Atka w sekrecie, że zawsze chciałam mieć taki stół.
Spróbuj, jak bakcyla złapiesz to po Tobie
A brat ma z kim grać?
@Aszka_J
Brat jak znajdzie czas to zawsze sie ktos do grania znajdzie. Moj syn jak przyjezdza na przyklad. Mamyz synem wiele wspolnego oprocz tenisa i gry w szachy, bo nie umiem (a w szachach przeszkadzal mi zawsze konik)
Haha ! Bo ten konik, to taki parszywiec trochę jest w skokach. Nie dość, że w różne strony to jeszcze 2+1 - w bok i weź tu człowieku ogarnij jeszcze wieżę i cały ten galimatias - o strategii nie wspomnę… Ale powiem Ci, że dobrzy szachiści i brydżyści zawsze mi imponowali.
Moja wiedza nt szachów kończy się właściwie na znajomości poruszania się figur po szachownicy …
Taką strategię i przewidywalność w głowie mieć, to dla mnie mistrzostwo świata
@Aszka_J
A moj syn gral nawet calkiem dobrze bez problemu. Moze to troche podobne do informatyki bo on i w tym jest bardzo dobry
Wiesz… skoro mama “studiuje” fizykę kwantową, to trudno, żeby syn był baletmistrzem. No… w sumie zawsze można odziedziczyć inne talenty po ojcu, albo po przodkach, ale z Ciebie pewnie też coś ma
Zabiję !