Dzień dobry w Europejskim Dniu Grzybów

Takia zelazna patelnie i saganek to jeszcze babcia miala. Jakie powidla sliwkowe w tym saganku wychodzily, czy bigos :stuck_out_tongue:
Po myciu trzeba było skorka od sloniny przetrzec, bo inaczej rdzewiały. Moja mama wyrzucila, bo ponoc niezdrowe i niehigieniczne…
Ale teflon to niby zdrowszy???
Na moje wspolczesne stalowe garnki tez sie krzywi, bo ponoc nikiel… Jej to ciagle cos nie tak.

3 polubienia

Z tego co wiem te cyganskie byly najlepsze!!!

1 polubienie

I JUŻ?!?
image

2 polubienia

Też oglądałam Bolka i Lolka, ale wolałam tamtych.

2 polubienia

Nie jest az tak trudno. U mnie latem sporo sie takich kreci ze wzgledu na najazd turystow i oficjalne patrole nie wystarczaja. Brakuje im charakterystycznego dla stonki turystycznej blysku szalenstwa w oku :joy::rofl:

2 polubienia

Moze nie najlepsze, ale na pewno lepsze od tandety jaka sprzedawano przez lata.

1 polubienie

Tiaaa,a potem…:


:wink:

3 polubienia

Tak. Przede wszystkim nie zabijały smaku.
Niezdrowe? Gówno prawda. .

Moja mama przed moim urodzeniem kupiła 3 patelnie i kilka garnków. Jak długo te garnki funkcjonowały, nie pamiętam, ale pamiętam patelnie, bo 2 z nich używane były ok 50 lat.

Teściowa nam podarowała jedną taką od Cyganów z lat 50. Używałem jej jeszcze w latach 90.

Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma, technologia odeszła wraz z nimi. Jerzego Ficowskiego też już nie ma. Ponoć mu zdradzili, jak się to robi.

4 polubienia

Dobrze rozkładały cieplo, wiec pewnie metoda damasceńska czy japonska skuwali różne warstwy zelaza, i sposobem bardziej chalupniczym niz robiono bron w/w metodami. Kuzni nie mieli.

2 polubienia

Mądrzejsi od nas w temacie usiłowali to rozpracować. Cholera wie? Może komuś się udało? Ale dzisiejsze technologie nie mają nic wspólnego z cygańską i nie potrafią uzyskać efektu takiej długotrwałości. Albo nie chcą. Bo nie byłoby sprzedaży, raz kupiony produkt służyłby kilku pokoleniom, kto by kupował następne, gdy posiada ciągle funkcjonujące patelnie?

4 polubienia

Dzień dobry. Uwielbiam grzyby ale bardziej uwielbiam jak rodzinnie wybieramy się na grzybobranie:))

2 polubienia

Moja najstarsza wnuczka, lat 16 i jej braciszek, lat 10, uwielbiają grzybobranie. Świetnie zbierają, nie błądzą i bezpiecznie umieją dobierać grzybki. W ogóle to są niebywałe talenty w łażeniu po lasach. Ja bym się dawno zgubił, a one zawsze trafią gdzie trzeba.
Wnuczka już 6 latek mając, potrafiła mnie zaprowadzić do lasu, ja wiedziałem tylko, że w lesie jestem, ale pojęcia nie miałem, jak z niego wyjść, a ona spokojnie mnie wyprowadzała.

3 polubienia

Raczej nie chca. Ale ja mam wspolczesne stalowe garnki, portugalskie od 20 lat i specjalnie uplywu czasu po nich nie widać. Z patelniami gorzej, ale nigdy stalowej nie mialam.
A polewany nieduzy garnuszek z Olkusza sluzy mi od stanu wojennego, pare razy przypalenie zaliczyl.

3 polubienia

I jeszcze jedno. Te cygańskie patelnie nadawały się na ogień, szczególnie na paleniska i kuchnie z fajerkami, Na gazie też się spisywały, ale już na elektrycznych palnikach było gorzej.

3 polubienia

Nie wiadac,nie slychac.
A czuc)))

1 polubienie

Ten ostatni punkt,jest najpewniejszy.
Poza tym,to byla zmudna reczna robota, w dzisiejszych czasach nieoplacalna.

3 polubienia

Ja w tamtym roku kupiłam patelnie kamienne,kosztowały one mnóstwo kasy i szczerze mówiąc jestem zawiedziona. Byłam z nich zadowolona zaledwie kilka miesięcy a mam je troszkę ponad rok.

2 polubienia

Wlasnie o to chodzi, ze tajniaka nie mozna poznac

Tam u was sa grzyby?

1 polubienie

Muchomory to domena Wojskiego (Pan Tadeusz)

3 polubienia