Dziekuje
z ta ochrona to go zostawili samego na jego wlasne zyczenie.
ale ten skonczyl nietypowo, na ogol rozbijaja sie w samochodach a nie wypadaja ze slizgacza.
dziwi mnie troche zachowanie tej kobitki - niby podrozniczka, zeglarz instruktor i pomocy nie szukala dla niego? no chyba ze troche za duzo wypili albo przypalili i sie bala reakcji rodziny.
Ale to wszystko dziwne sie wydaje. Nie wiedza ile osob zostalo? Przewodnik nie wiedzial ile ma osob? Nie mieli prognozy meteorologicznej?
@ata-ata prognoza byla, ale alertu nie - przewidywano burze, nawet jesli maja one byc lekkie to juz sie w gory nie idzie.
na Giewont mozna spokojnie wejsc bez przewodnika - ja wlazlam maja 14 lat - wycieczke skladajaca sie z kompletnych amatorow prowadzil kolega mamy - doswiadczony taternik (przypilnowal ubrania, butow, prowiantu) ale isc trzeba bylo samemu - bez problemu, znam niebezpieczniejsze podejscie co prawda “tylko” na skalke ostanca niedaleko mnie - Peñon de Ifach sie to nazywa gdzie ludzie wlaza z malymi dziecmi. tu nie byla kwestia trasy - mozna domniemywac, ze kupa zelastwa jakim jest krzyz i lancuchy zaczela sciagac wszystkie pioruny z okolicy. jak piorunochron.
No Atka, jak ktos popija surowe ogorki kranowa to jest na pewno chory (po pierwsze na glowe… )
@okonek , czytałam , że na jego wyraźne życzenie ochrona odpłynęła , wypadek zdarzył się późno w nocy kiedy obowiązuje cisza nocna i zakaz pływania , poza tym w motorówce znaleziono biały proszek … A kobieta miała śladowe ilości alkoholu we krwi. Bezmyślność obojga i tragedia gotowa.
Co do proszku? Jakos nie wydaje mi sie ze syn wlasciciela najwieksze firmy farmaceutycznej musial towar trzymac w motorówce.
Ale niewykluczone, ze popili czy cos tam wiecej skonsumowali i chcial sie popisac. Jak oberwal sruba w glowe to szans nie mial, trudno , syn Kenndy’ego tez poszslal i zabil sie pilotujac awionetke.
Początkowo pisali o narkotykach , potem zmienili na biały proszek , logiki w ich zachowaniu się nie doszukujmy , oboje doświadczeni i zdecydowali się na taki krok?
Jeden że świadków powiedział , że dziwne zachowanie motorówki widziało wiele osób , wiedzieli do kogo należy , dlatego nie zareagowali. Bogatemu wolno wszystko.
Bogactwo jak widać rozumu nie nauczy.
Wydarzyła się wielka tragedia i tego nie zmienimy , współczuję rodzinie i żonie ledwo zaślubionej , co nie zmienia faktu , ze powodem byla bezmyślność.