Ostatnio nie byłam, ale czytałam skargę na biuro podróży. Matka się skarżyła, że w przyhotelowym basenie pływały plemniki i jej córka prze to zaciążyła ;))
Pewnie pływała bez majtek
To w Bulgarii?
Ja kojarzylam Egipt
To było w Egipcie.
Morze Czarne chyba jest bardzo zanieczyszczone i niezdrowo się w nim kąpać .
Więc pewnie dlatego ludzie rzadko się uśmiechają .
Kto “nieszczęśliwy” będzie się cieszył ?
Teraz przez wojne to na pewno syf sie tam zrobil.
Ale tam jest inny problem - na pewnej glebokosci wida nie zawiera prawie tlenu, więc podobnie jak w niektorych czesciach Baltyku (duzo brudniejszego) nie ma zywych stworzen. Za wiki:
Nazwa pochodzi od siarczków (morze jest największym na świecie zbiornikiem wody beztlenowej) barwiących wodę na czarno
Przy brzegu z tego co pamietam zycie bylo i to w duzych ilościach, i mie byli to tylko kapiacy sie turysci.
Sofia nie leży nad morzem Czarnym…
Ale wino Sofia może sobie leżakować i nad Morzem Czarnym.
Sama Sofia również sobie może leżakować… Potem podejdzie do niej benasek i zapyta gdzie jest najbliższy przystanek tramwajowy…
Az musialam chwile pomyslec czy tam byly tramwaje, bo w Sofii bylam bardzo dawno.
W Sofii są, zielone. Jeździłem nawet nimi. Jak mi się kiedyś przypomni, to zapodam fotkę
W Poznaniu zdaje sie jak pamietam tez jezdzily zielone?
I nadal jeżdżą. Znalazłoby się tu trochę ludków, co takimi zielonymi razem jeździli. Pamiętam jak dzis
Czy w zielonych tramwajach jeździły zielone ludki, czyli ufoludki?
Szare ufoludki.
Ludowe zielonki
To w tych tramwajach całowanie musi niezłe się odbywać. Wchodzi żabka, wychodzi królewna. I wszystko na bilet miesięczny.