@ata-ata Hamburg był zniszczony w 70%
Brytyjczycy bombardowali Szczecin.
Hamburg byl bardzo zniszczony nalotami na przelomie lipca i sierpnia 1943, zrodla podaja o ok. 75% powieszchni miasta, sparalizowaniu prdukcji przemyslowej i pracy portu.
ale pozniej w 45 Niemcy poddali miasto bez walki i przystapiono do szybkiej odbudowy. w koncu wszystkim byl potrzebny chocby ze wzgledu na strategiczne polozenie portu.
tak, ze nie wiem czy nie byl tak malo zniszczony?
Tak tez slyszalam, ale jak porownam do innych miast…
Moze po prostu zniszczone byly niektore dzielnice, bo faktycznie widzialam jedna w srodmiesciu po wojnie i same gruzy
Ale akurat tutaj to nie jestem pewna, napisalam na “wyczucie” tak ze przyznaje ci racje.
jak to skad? Brytyjczycy takie produkowali chyba jako jedyni i w tym czasie tylko Anglicy dysponowali odpowiednim bombowcem, zeby ja zrzucic.
Chyba tak bylo jak piszesz
Ja w tym temacie nie jestem mocna
Chciałem jedynie zaznaczyć, że Szczecin (Stetin) i rzeczone Świnoujście (Swinemünde) do 1945 należało do Niemiec.
Nie zrozumielismy sie…
Bomardowanie barakow przez takie bomby i na te odleglosc,dfzisiaj by zostalo wykpione…
To nie były baraki, Szczecin miał strategiczne znaczenie i był mocno zabezpieczony.
Amerykanie startujący z Europy też tam robili bombowe naloty.
Wierze Ci na slowo bo nigdy o tym nie slyszalem.
Bylem w Szczecinie 3 razy w zyciu i nigdy nie trafilem na cokolwiek z 2 wojny…
Jedynie moj kolega ktory tam byl do przysiegi,twierdzil enigmatycznie ze"tego miasta powinno nie byc juz dawno"…
Stettin.
Szczecin.
.i basta.
A szczecina to Borsten .
Kolega się nie mylił.
Wiem, bo miałem kiedyś w swoim akwarium 30-o centymetrową Borstenwurm.
Podgryzala ukradkiem korale i została eksmitowana.
Poniżej link do angielskiej wiki o pancerniku “Lutzow”, polecam ostatni akapit, jest tez fotka, z widocznymi lejami po bombach.
Sporo tego wojennego złomu leży pod polską ziemią. Tą ziemią.
A tu o znalezionym w Świnoujściu Tallboy’u.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Tallboy
Tallboy był mniejszym bratem 10-o tonowego Grand Slam’a.
No coz…Jedna z moich bialych plam…
Nie chodzi mi o tego konkretnie ale raczej o skutecznosc RAF-u na Baltyku.
Ale dzieki.Ciekawa historia.
Sporo rozrywki z tego było.