Póki sił mi starczy, nie poddam się.
Po rodzicach widzę, im więcej się ruszają i zajęcia wymyślają, tym lepiej się czują.
Ot i cala tajemnica!
Brawa dla rodzicow!
Teraz już tylko dla taty.
Ma kilka chorób, jest po zawale, męczą go skoki ciśnienia,jednak trzyma się swoich wytycznych, na przykład codzienne spacery.
To jeszcze nic. On potrafi przez godzinę wchodzić i schodzić z drabiny, żeby wyczyścić na błysk klosz.
Ma ze 20 miedzianych ozdób, glancuje każdy zakamarek szczoteczką do zębów.
Niesamowicie cierpliwy i dokładny jest, podziwiam go za to.
I juz go bardzo lubie.Podobny typ.To jest to!!!
Bo to prawda!!!
Gdybyś otworzył szafki i szuflady w segmencie… poukładane jakby linijką odmierzone.
Wybacz, że tego słowa użyję idealna harmonia na blatach i w szafkach.
Trzeba sobie kupic bojowy woz zakupowy i masz autonomie zapewniona.
https://cdn.arena.pl/ec36556c198f7e79a2cfb67daeb09ab8-product_lightbox.jpg takim to i schody pokonasz
Ja mam taki, ale schody za wysokie…
Zeby nie taszczyć zakupow
Naprawdę trzeba nieźle wtaszczyć. Ale nie miałam innego, pewnie jest gorzej.
Od tego ludzi mam
@okonek Uważam takie wózki za super sprawę. Ale moja Teściowa, która ma 60 lat nie pokazuje się z takim sprzętem: uważa że trzeba być “totalnym” seniorem żeby się z czymś takim chadzać po zakupy. Mnie by się przydał: noszenie plecaka trochę obciąża kręgosłup…
Pyrtulki?
Eee tam, weekend jest, bierz całą skrzynkę
Tu wozek zakupowy jak siatka. Mlodzi ludzie tez uzywaja. Nie liczac, ze juz dzieci maja takie mniejsze, kolorowe zamiast plecakow czy toreb szkolnych. Nigdy nie zrozumiem czemu Polacy maja zwyczaj utrudniac sobie zycie?
Czasem jak jade dalej to zamiast wozka biorę walizeczke typu trolley, ale dlatego, ze zakupy jak pojda do bagaznika w autobusie sa lepiej zabezpieczone.
I tego mnie kiedys ojciec nauczył.Sam nie jestem az tak dokladny ale ide ojca śladem.
Eeee, to bdura. Lepiej uszkodzić krągosłup???