Ja? Prędzej złotówka będzie 4 euro kosztować niż ja zacznę być zdolny do publicznej prezentacji
Zlotowka kosztuje ponad 4.24
To dolar dostal na leb
To żeś nas teraz zastrzelił …
Będziesz zdolny, będziesz… Ty zagrasz, Collins zaśpiewa, weźmiecie jeszcze jakąś laskę, żeby się wyginała i będzie fajny zespół!
Złotówka kosztuje 4,24? Gdzieeee? i czego?
Bo jemu ciągle mało. Jeszcze następny przykład wymyśli.
Z przerazeniem stwierdzam ze obecnie,4,60…Funt 4,97 i to jest jakies zachwianie rownowagi jakiego na tym poziomie,nie znam,Jedno z dwoch musi pasc na ryj.
Collins, nie wpatruj się już w cyferki, które Cię przerażają. Lepiej jakąś fajną muzykę puść
A moge Cie prosic?
Czekaj,juz cos wymysle!
To się szykuj, kogo tam będziemy szukać, jak już jest
Ależ oczywiście. Mogę się wyginać,ale Wam publiczność wystraszę. A co tam publiczność! Grunt, ze my sobie zagramy, pośpiewamy i potańczymy!
Przypadek Pani Gorsky uczy nas, by nigdy nie mówić nigdy.
Cudne. Przy tym nie da się być zupełnie spokojnie
Wybacz…Nawet nie zdążylem sie uklonić…Wszystko w pospiechu bo zaraz bedzie zamkniete…
Fajnie tak czasem choć przez parę chwil pomarzyć i oderwać się od rzeczywistości
Wracamy do reala twardego, smutnego zarazą i lękiem przed jutrem. Niestety…
Tak wlasnie sobie myslalem…
Ja lubie sie urwac na"pare chwil"a nawet upić…Nie ze strachu ale z poczucia jakiejs pustki…Nie ma do kogo sie nawet odezwać.Nie ma na kogo sie wcoorvic…
Teraz slucham Child In Time,Purpli,“waiting for the ricochet”
A potem?Przeciez jest tylko szybciej i ostrzej…
Cos/ktos,zadecydował…Szybciej ode mnie…
Jak jutro odsluchasz tego numeru?
No pewnie!
Ja tylko chciałem zauważyć, że złoty leciał w dół jeszcze przed zarazą. Jest to wyraz radosnej twórczości rządu.
Hmmm, wczoraj wyczytałam, że będą dodrukowywane pieniądze. Było tłumaczenie skupowaniem czegoś (nie pamiętam czego, i tak nie mam pojęcia…) ale dla mnie to źle wróży. Taka refleksja babci, która kiedyś miliony zarabiała!