Aby odpowiedzieć na pytanie, dlaczego niebo POSTRZEGANE jest jako fioletowe, należy odpowiedzieć na pytanie, dlaczego niebo postrzegane jest jako błękitne.
Widząc błękitne niebo, mamy pewność, że atmosfera ziemska składa się z 78% azotu N, 21% tlenu O i 1% innych szlachetnych i mniej szlachetnych gazów.
Należy się cieszyć, że docierająca do oka obserwatora część widma światła słonecznego była skierowana ku fiolecie, a nie ku zieleni.
Zielone niebo bowiem, świadczyłoby o tym, że atmosfera ziemska nasączona jest metanem, amoniakiem i dwutlenkiem węgla. I w tym miejscu należałoby się bać.
Filoetowe, czerwone, różowe niebo nie jest żadną anomalią. Po prostu występuje rzadziej niż błękitne, które z przyczyn jego powszechności, traktowane jest jako normalność.
Nieznajomość zjawisk, ich przyczyn i następstw, fajnie opisane jest w Faraonie B.Prusa, kiedy to faraon, pouczony przez kapłanów o nadchodzącym zaćmieniu Słońca, postanowił to wykorzystać, wzbudzając wśród ludu zachwyt i lęk jednocześnie. Nieświadomy naturalnego zjawiska, jakim jest zaćmienie, lud uwierzył Faraonowi, że ten ma układy z bóstwami i może wpływać nawet na zachowanie Słońca.
.g…o prawda.