No to mamy piec szostkowiczow
Tu mam 11/15, ale większość, to strzelanka była niestety.
Jednak coś mi tam się poobijało za uszami, bo mój rodzony Tata z Kórnika pochodził i pewnie dlatego .
A najlepiej poszło mi ze sznytką - u nas też się tak mówiło…
Nie ma to jak sznyta z glancem [lub obkladem!]
A na ligawe nie chodzilas?
Juras, w Poznaniu byłam raz jeden w życiu w zeszłym roku. Tatę straciłam, kiedy 2 latka miałam i nawet go nie pamiętam, więc przekaźnika nie było.
Tyle co się osłuchałam od Mamy na ten temat, to moje 11/15 właśnie
A z glancem, to była szneka, z tego co pamiętam
Tez,pewnie!
I to jest bardzo dobry wynik.
Na stronie z Glosu Wlkp.jest zdjecie faceta z rowerem.Taka rzezba kolo poznanskiego deptaku…To glowna ,tytulowa postac Starego Marycha.Bohatera felietonow satyrycznych dla radia,autorstwa Juliusza Kubla,mojego bylego szefa…
Bylem przy nagrywaniu niektorych odcinkow.To skarbnica gwary ale tez…mozna sie bylo poplakac ze smiechu jak interpretowal to niezyjacy juz,Marian Pogasz…
Kasety kiedys z tymi opowiastkami,nagrala firma Merimpex.Gdybys wpadla kiedys na to,polecam!Zreszta pewnie juz dawno to jest w necie.
Szneka z glancem, to również i Kaszubi tak mówią.