Nudny poniedziałek wreszcie się skończył
A gdzie tam, jeszcze trwa. I trwa mać!
Deviluś przeżyłeś. Teraz już będzie z górki…
Wtorek szybko minął. Lubię wtorki kiedy szybko mijają
I znów jesteśmy o dzień blizej do śmierci.
Memento mori!
No szybko…chyba, że ktoś stoi w korkach z powodu przyjazdu prezydenta.
W pół do weekendu. Chwilowo nie mogę pić. Weszły przepisy o wyrywkowej kontroli trzeźwości pracowników
Okrucieństwo nastało.
Nie mają litości dla człowieka te hieny
Już po pracy czyli mamy prawie piątek.
W weekend ma być znów zimowo
U mnie od poniedziałku paskudnie. Tylko pić. No to się zaprawia, jak aura nakazuje.
Weekend za 3h.
Piję.
Żyję.
By żyć musisz pić
To tylko Wyspiański szerzył tezę, że Chopin gdyby żył to by pił. Obydwaj już jakby są wiekuiście nieobecni więc prawdziwość teorii może być mocno przesadzona. Chyba, że chodzi o H2O.
Wypije więc za nas dwóch.
Hmm… Nawet jeśli pili tylko wodę to i tak są już mocno nieżywi.
W wodzie to się nogi myje. Pije się wódę
Konsekwencja w życiu to nie zawsze dobra strategia.
Pomijając mycie nóg.