podarunek na mikołajki?

To za słodkie mi jest.

nawet o tym nie mów. Żona już czwarty litr będzie na święta przygotowywać i każdy na razie znika :rofl::rofl::rofl:

O kazdym, sprobu zostawic pustt fotel ,:tiger2::tiger2:

A komu? Jak na razie mam kupione rzeczy, które dam, jak wrócę do domu, czyli przed świętami, a nie na mikołajki…ale teoretycznie na mikołajki :wink:
Kupiłam siostrze książkę, mamie mydło z drobinkami złota+szykuję się na krem pod oczy, dla psa waham się między zamówieniem nowego legowiska a kupieniem zabawki z piszczałką, a kot dostanie nową wędkę z prawdziwymi piórami i kawałek surowej wątróbki.
Ale to zależy, jak wyrobię finansowo. Na szczęście do moich mikołajek jeszcze trochę czasu zostało :slight_smile:

1 polubienie

A mój wczoraj zażarł kawałek surowej wołowiny na tatara. Dałem mu trochę, bo miał obłęd w ślepiach, gdy rozpakowywałem. Mało z sierści nie wyskoczył. Dziś jest bardzo spokojny i grzeczny, ale dzień się jeszcze nie skończył.

2 polubienia

Koty są dobre w zjadaniu surowego :slight_smile:
Zresztą w sumie kot to surojad.
Mój pies nie umie radzić sobie z surowym mięsem, które nie jest pokrojone, zwyczajnie patrzy i nie wie, co zrobić.
A kot wciąga bez problemu nawet takie twarde mięso jak właśnie np. wołowina :slight_smile:

1 polubienie

Mój pies jak poczuje zapach surowej wołowiny to zaczyna tak skakać i skomleć, że doznaje prawie orgazmu :joy:
Małe to to, a takie dzikie za surowym mięsem.

1 polubienie

Suka mojej córki, ponad 50 kg, to takie głupie kilo surowizny nosem wciąga.

1 polubienie

Ten mój jest przy wielkim apetycie na surowe mięcho. Tłustą wieprzowinę też chętnie by żarł, ale mu nie daję, bo mam obawy, że ucierpiał by ma tym.
Za rybą w każdej postaci i za wątróbką szaleje, Jajka surowe lubi. A ostatnio wciągnął kawałek żółtego sera. Ja mu tego nie dawałem, to wziął i na bezczela ukradł i znikł.

1 polubienie

@birbant kup kiedyś kotu mysz na karmówkę (taką nieżywą, mrożoną, jak dla węża), rozmroź, zamknij się z kotem i patrz, co się stanie :slight_smile:
Od dawna mam na to ochotę, bo chcę zobaczyć jak kot wciąga całą mysz, ale gdybym przyniosła do domu mysz, choćby zdechłą, to już bym tam chyba nie mogła wrócić :sweat_smile:
Btw taki sposób żywienia nazywa się whole prey i jest najzdrowszym możliwym sposobem żywienia kotów :slight_smile:
Można kupować też np. przepiórki i kot też zje całego takiego ptaka razem z nóżkami, dziobem, oczami, kośćmi i wszystkim, co już w ogóle mnie powala :slight_smile:

1 polubienie

Dla kota im tłustsze i im brzydsze wg ludzkich standardów mięso, tym zdrowsze i lepsze :wink:
Te chude i “dobre”, np. szynka, są słabe.
Więc z tą tłustą wieprzowiną kot wie, co dobre :slight_smile:
Wątróbki nie można dawać za często, bo ma dużo witaminy A i można zafundować kotu hiperwitaminozę.
Surowe jajka są bardzo zdrowe, dla kota to bomba witaminowa. Co do ryb, niektórych chyba nie można kotu podawać, może znajdę rozpiskę, które są bezpieczne, a które nie.

Nie będę mu żadnych myszów kupywał, on ma , aż za dobrze z żarciem. Minie zima, złapie se sam, a czy zeżre, to nie wiem, ale raczej nie. Jesienią złowił dwie i tylko zagonił je na śmierć, a potem zostawił. Ja tego nie widziałem. Ptaka też zaliczył, albo dwa. Jak na samca, to bardzo łowny jest, typowy myśliwy.

1 polubienie

Ja sobie muszę nowe słuchawki sprezentować, bo w starych nauszniki stwardniały

Z karmową myszą zobaczyłbyś, że też by się nią bawił przed zjedzeniem :slight_smile:
Jak nie będzie wtedy głodny, to raczej nie zje.
A z samodzielnym łapaniem uważaj, bo myszy często bywają zatrute (jeden z kotów cioci umarł właśnie w ten sposób jako mniej niż roczny kociak), ptaki koty często zostawiają na pół żywe, bo im się nudzą, poza tym przez łapanie ptaków koty poważnie szkodzą ich populacji :confused:
(No bo kot jest siłą rzeczy na wygranej pozycji, kotów jest masa, mają od człowieka załatwione jedzenie, schronienie, leczenie itd., a ptaki zostają zdane na siebie, w efekcie sporo gatunków zostało przetrzebionych właśnie przez koty)

1 polubienie

Przemówiłaś mi do rozsądku, nie będzie łapania ptaków. A myszy przestały się całkiem pokazywać. Zobaczę, jak to będzie wiosną.

1 polubienie