Każdy ma swoje sumienie. Wiem, to wiem, nie wiem, to nie wiem i taka jest moja zasada.
Przecież nikt nie przestanie mnie lubić tylko dlatego, że nie znam odpowiedzi.
No wlasnie…
To dlaczego ilosc uczestnikow systematycznie spada?
nie udaje - mam teorie, ze starzejemy sie, ale mozg pracuje na przetrwanie
Nie wiem,o czym mowisz ale jesli chcesz,moge ci na jutro przygotowac quiz na poziomie forum classic rock.
Zapodawaj, najwyżej dowiem się, ile nie wiem…
Prosze bardzo.Mozemy sie umowic na ok. godz.14 czasu angielskiego bo po nocce musze pospac.
Tylko nie wiem,po co ten upor…Jakbym powiedzial cos niestosownego…
Przeciez Ty tez mozesz zrobic quiz z historii,w ktorym nikt nie wyjdzie z 3…Tylko po co?
ale to jest podstawa wszyskich zgadywanek, szarad, rebusow, jolek i gry kosci plus brydz
gre w szachy to pomine - gambit i roszade wymyslono wczesniej, a jak zrobic krolowke/hetmana z pionka i to bez strat? to nawet współczesna polityka nie wymyslila
dopoki do tego nie dolaczysz sznura wisielca?
na czym odpadne to sie dowiem
No jasne, że tak. Zresztą takich robił nie będę, bo ma być zabawa, a nie praca magisterska.
A piszę tu, co piszę też dla zabawy. Dla śmiechu i luzu.
Odrywam się teraz, bo muszę se tatara zrobić. Już od godziny się odrywam.
No nareszcie bo juz myslalem ze musze sie wsluchac w konkluzje towarzysza Winnickiego…
Dobre!
Zdecydowanie lepiej się czuję w takiej muzyce niz w tej dzisiejszej. Chociaż melomanem nie jestem.
14/16 dzięki temu że pytania nie były dla magistrów. Nie podołałem Songowi of Love oraz operze z Ojca chrzestnego.
I tutaj wlasnie,padl wynik jaki przewidywalem.Tzn. myslalem ze jesli jakis klopot moze sie pojawic, to tylko z tymi pytaniami
He he he!!!