Seksmisja sama w sobie wyczerpuje temat.Kopalnia.
Ja notorycznie mówię “Misiem” i innymi filmami Barei, i nie mogę sie powstrzymać.
Czasami robi sie zabawnie, pamiętam kiedyś jeszcze w poprzedniej firmie na naradzie redakcyjnej dyskutujemy czy zaznaczać na mapach w atlasie samochodowym autostrady w budowie. Szefowa mówi:
– Byc może jak kiedyś wybudują to zaznaczymy.
A ja nie wytrzymałem i mówię cytatem z Misia:
– Tego nie rozumiem, a dlaczego “Być może”?
Szefowa:
– No, bo nie wiadomo kiedy wybudują…
A ja dalej:
– Ale kierowcy widzą te drogi w swoich marzeniach!
I tu juz reszta obecnych nie wytrzymała i wybuchła śmiechem
Laptop mojego znajomego po uruchomieniu gada: “dzień dobry. Czy zastałem Jolkę?” Głosem Stuhra gada
Kiedys wszedlem do radia tzw.“Zlote Przeboje”
Ktos mnie o kogos spytal a ja na to impulsywnie,“Nie wiem…Z twarzy zupelnie podobny do nikogo…”
Konsternacja i…śmiech,poparty komentarzem"auuu…kupuje to Juras!"
Wniosek?
Nikt tego nie znal…
I w miejsce być może wstawiamy “z pewnością”
Ty się znajomością Misia nie przechwalaj, jeszcze nie dawniej niż pod koniec grudnia musiałem tłumaczyć skąd się wzięło: “a to też ładne”
Racja…
Zglupialem wtedy…
Czy jest suchy chleb dla konia?
Ty jakiejś wojny chyba chcesz
@okonek Jak byłam dzieckiem zbieraliśmy suchy , bo moja ciotka mieszkała na wsi i miała kury - zawsze się nazywało, że to suchy chleb dla konia
Tak jak sie spodziewalem,bez odbioru
“Sa takie miejsca w NY ktorych nie radzilbym zdobywać”-Rick w Casablance…
Ciemność, ja ciemność widzę (Seksmisja)
Kiedyś moje ulubione powiedzenie…
Ja ze wzgladu na dluga emigracje do dzis lubie
Nasi tu byli…