Ja wagi nie używam. Waga jest dla mięczaków. Ja mam spódnice w gumki!
A ja o swoją wagę bardzo dbam. Odkurzam ją, czasem przemywam, wybłyszczam. Nikt mi nie zarzuci, że o wagę nie dbam!
W mojej się bateria wyczerpała. Nie wiem jak ją wymienić.
Świetny pretekst do bliższego poznania sąsiada. Tego przystojnego, co mu mądrze z oczu patrzy
Co Ty, ja taka nieśmiała jestem.
Skoro tak, to powzdychaj do niego skrycie i wagę nadal miej uśpioną.
To jest bardzo dobra rada. Miłość romantyczno-platoniczna i bezkarne objadanie się czekoladkami bo waga i tak prawdy powiedzieć nie będzie mogła.
Po to są na świecie bliskie koleżanki, by takich rad udzielały
Ściskam w pasie i podalam się.
O czym gadacie?
O obwodach.
Scalonych…
Scalonych w biedrze…czy Wam się też tak robi, że Wam się nie chce a powinno? Czy to demencja czy tumiwisizm ? 20punktów z podpunktami do zrobienia to może to perfekcjonizm?
“Zdarza się też, że demencja rozwija się jako konsekwencja przebytych urazów, przewlekłego stresu lub nadużywania alkoholu.”
Eee to lenistwo pomieszane z odpuszczeniem nadgorliwości.
Zero planów z podpunktami i totalna improwizacja.
Szału nie ma
Wchodzenie w bloki startowe.
Kacapy zayebali, znaczy zaiwanili.
Jak nie ma, jak zadałam pytanie, to nikt nie umiał prawie odpowiedzieć
Przyszedł, pokwękał i poszedł pić