Słabo dziś z pytaniami

W wielki piątek nie można mięsa jeść. Pisać na forach można

1 polubienie

A kto powiedział, ze nie można jeść mięsa?
Co prawda sa narody, które czas postu wykorzystują na łasuchowanie, czyli obżeraja się tonami slodko-korzennych potraw na bazie mleka, jajek, ciasta, tony miodu i cukru, przypraw sobie nie żałując.
Slodka anyżówka tez zakazana nie jest. Bo wino to przeciez wyrób spożywczy :smiley::wine_glass:
Ja na szczescie nie muszę, choć niektóre pomysły sa całkiem smaczne, to jako podstawa wyżywienia???

1 polubienie

Post polegający na niejedzeniu mięsa to dziś całkowity przeżytek. Juz bardziej sensowny od strony umartwiania się i ponoszenia wyrzeczeń jest Ramadan u muzułmanów - tam nie można jeść, pić i sie bzykać przez cały dzień!

2 polubienia

Nadrabiaja w nocy…

3 polubienia

Akurat teraz oni mają ramadan, do 11 kwietnia.

1 polubienie

W tym roku to sie chyba wszystkie swieta “nałożyły”
Ramadan, Wielkanoce wszystkich obrządków i żydowskie Purim.

Co do innych wyznan i religii liczacych swieta wg kalendarza księżycowego to by trzeba poszukac?

2 polubienia

A zauważyłaś? 1 kwietnia będzie 3 w 1, czyli: wielkanocny poniedziałek, lany poniedziałek i prima aprilis.

2 polubienia

Zgadza się :rofl::rofl::rofl:

2 polubienia

W Wielką Sobote przypada tez rocznica egzekucji Kazimierza Łyszczyńskiego, pierwszego polskiego wolnomyśliciela.

1 polubienie

Rocznic to sie duzo by znalazlo. Święto ruchome to sie czasem różne mniej lub bardziej poważne nakładają.
Zawsze mnie zastanawiaja “dyspensy” w stylu wigilia w niedzielę?
Zagladanie do talerza i komentowanie jego zawartosci uwazam za rownie nieeleganckie jak “pod kołdrę”.
Zwyczaje nawet w obrębie tej samej religii bywają bardzo zroznicowane.
A jak mawial pewien żyd (wyznawca judaizmu) - żydem się rodzisz, a jak nie przestrzegasz rytuałów to niczego nie zmieni. Dalej jesteś żydem, tylko złym…

1 polubienie

30 marca 1689. Bardzo ciekawa postać historyczna, przed laty poświęciłem mu sporo czasu. Uznany przez historyków za pierwszego polskiego ateistę. Był wojakiem, później jezuitą, na koniec niezłym politykiem jako poseł brzeski. Wpadł przez pożyczenie komuś pieniędzy. Jego sąsiad, niejaki Brzózka - stolnik bracławski aby nie oddawać najpierw wykradł mu nieopublikowany traktat o Nieistnieniu Boga , a potem zaniósł gdzie trzeba i podkapował.
Przed ścięciem torturowano Łyszczyńskiego wyrywając mu język, wycinając usta i obcinając dłoń prawą, którą spalono. Srogość tej kary wkurzyła większość bractwa szlacheckiego, które trochę podymiło z tego powodu. Co ciekawe, tę karę potępił sam papież - Innocenty XI listem wysłanym do Sobieskiego.
Pierwszy wyrok opiewał na spalenie heretyka, ale na jego prośbę król zmienił to na ścięcie mieczem.

Łyszczyński nie był pierwszym polskim wolnomyślicielem, roiło się od nich już za Jagiellonów, ale był pierwszym skazanym na śmierć za swe poglądy. Mam na myśli Rzeczpospolitą, bo w Europie tracenie takich było w normie.

5 polubień

Ale postep jest. W XX wieku za to samo było juz tylko 3 miesiące więzienia.
FB_IMG_1671448036118

3 polubienia

Tylko te dwa pytania?!

Czy z koszyczkiem byłeś poświęcić?

mysle, ze @Devil dal sie poniesc swiatecznej fali i ze skrzynka piwa ustrojona swiatecznie do kosciola poszedl.

2 polubienia

Nawet nie wiem, czy odkurzył mamie mieszkanie…

Sama se odkurza. Ja jestem od degustacji

:face_with_raised_eyebrow: :roll_eyes: :face_with_raised_eyebrow: :thinking:

Bo nie będzie zajączka

1 polubienie

I tak nie ma, więc…