Skandal. Masz ją znaleźć. Za kare kup 10 takich samych.
Pewnie odpoczywa.Upaly sa niemożebne teraz.Na poziomie plus 38-42,wystarczy jakaś słabość i moze być ciężko
Myślę, że najpierw sobie pojechała popływać nad morze a teraz siedzi i popija coś schłodzonego obserwując jak koty polują na mewy…
Wiesz @collins02 kilka dni temu czytałam na portalach o jakimś antycyklonie afrykańskim, który szaleje we Włoszech (pożary), ale o Hiszpanię też zahacza i dlatego tak się ciągle o okonek dopytuję czy nic jej nie jest.
Kilka tygodni?
No to ja tam byłem i nic zlego sie nie działo…
Ale zawsze jest ten osobisty pierwiastek…
Czasem mozesz nie znosić nawet 25,jesli coś innego nie zagra…
Nie tygodni. Dni. Nawet nie wiem o jaką część Hiszpanii zahacza, bo wiesz, jaka jestem geograficznie mądra - ani ani.
Troche jest, ale w stanie na wpół rozpuszczonym.
Jakis stan zapalny oczu od tego pylu mi sie zrobil i ani poczytac, ani komputera. Pozostaje siedziec w cieniu z przerwami na prysznic albo spać
Pozary na szczescie daleko, ale tysiace hektarow poszlo lub idzie z dymem.
A zapisali Ci chociaż jakieś kropelki do oczu?
Zapisali. Ale dopiero dzis.
Jeśli o mewy chodzi, to one polują na koty.
Oj niestety, przetrzebily bardzo koty wedrowne, az szczurów się namnożyło. I zeby choc szczury jadly???
Nasza pani jest chyba w okolicach Alicante…
Kiedyś,z niewiadomych przyczyn,myślałem ze Murcia Nie wiem dlaczego…
Pewnie jakiś upał mną zakręcił…
Do Murcji to 50 km, Alicante 20.
W Murcji jest zwykle 3-4 stopnie wiecej niz w Elche. Choc aktualnie najgorzej bywa latem w Sewilli i Kordobie to upaly w rym roku wszedzie i od dluzszego czasu.
Na Balearach to jednak troche morze chłodzi.
Czyli nie slyszałem aż tak zle Choć,prawde mówiąc,nic nie pamietam szczególnego…
W nocy dzis bylo 31 nad ranem i do tego ten cholerny pyl klejacy się do wszystkiego.
To gorzej niz u mnie…Ja mialem jeszcze o 8 rano,25.
Teraz jest makabra…36 i chyba rosnie.Nie wiem co myśleć ale jakas gówniara rzygała pare minut temu,na jezdnie…Upal czy chlanie?
Moglo byc jedno i drugie…
Ten pył od dawna u mnie jest i nie chce sobie pójść.
Cholerna Sahara.
Tyle, ze oszczesnosc na nawozach bedzie, bo to ponoć żyzne.