Mistrzów kalamburów to my tu kilku mamy, przy których jestem mały pikuś.
@Bingola @benasek @Antykwa to są mistrzowie łamania główek a nie poczciwy birbancina., co się natęża i nagina…
Jednak nie dane mi dzisiaj się posmucić. Obecność na pytamy wyklucza taką ewentualność.
U nas dzisiaj goła Lodzia. Strach wychodzić z domu, żeby się nie połamać lub nie zwypadkować komunikacyjnie.
Przez moje okno wygląda nawet pogodnie, jest lekko na plusiku i bardzo dobrze, bo mam w planach pożyteczny spacerek do Plusa po piwo,
Jak po piwo, to faktycznie pożyteczny. Czy elegancki kawaler w pięknym bereciku będzie Ci towarzyszył? A może zostawisz go w domu, żeby miał szansę przygotować Ci jakąś fajną niespodziankę?
Na ulicę nie wyjdzie. Bardzo się boi. Ale sam nie zostanie, bo inne som na chałupie,
Pół bereta już mu zanikło.
To one wiedza ze wyglądają brzydko? Xd
I tak jak go sobie wyobrażam, to dostaję ataku śmiechu. Mam całkiem niezłą wyobraźnię. A to pół beretu jeszcze bardziej poprawia mi humor.
Mają oczy i mają lustra, więc trudno, żeby nie widziały takich oczywistości. To, że robią dobrą minę do złej gry… no to robią. A co mają robić? Nakryć się gazetą i schować w piwnicy?
Te pół bereta wygląda jeszcze bardziej osobliwie, niż cały.
To już się zlituj i daj odpocząć moim żebrom. Już mam obolałe ze śmiechu. Wczoraj mnie głupawka dopadła i do dzisiaj trzyma. To dlatego tak usilnie szukam powodu do smutku
W mojem towarzystwie, głupawka, to normalność…
Mnie jakoś nie żal ich. Ja chciałabym być rentierem - czy z tego wynika, że mam zorganizować udany napad na bank, bo CHCĘ czegoś? Chęci to nie wszystko, nie za wszelką cenę.
Koszmar (cała wypowiedź!!!)
A może tak chciały???
Koni to mi też żal…
He, he, u mnie cała rodzina mieszkała (sąsiednia klatka…)
Nawet wiem! (o dziwo…)
Po to własnie istnieje…
A u mnie miało być pięknie! Jest ciemno i ponuro…robię farbe…