To i ja zapodam zagadkę! Co to jest?

Kwadratowe jaja, czego to ludzie nie wymyślą.
Inna rzecz że to nie kwadrat a sześcian.:rofl:

3 polubienia

To jest sześcioramienny asteryks wycięty z materiału w kratkę w kolorze szaroniebieskim.

1 polubienie

asterysk

1 polubienie

Ale po co?

weź kurna, bez jaj…

Słusznie @ZiraaeL, asterysk.

2 polubienia

mozesz sobie tak ugotowac kwadratowe jajko w koszulce. :wink:

Taki dinks do kwadratowych jajec to jeszcze jeden z tych patentów które zagracają nam wszystkie szuflady w kuchni. Niby to cudeńka ułatwiające życie a jak czasem się na takie coś w szufladzie natkniemy, to nie wiemy skąd się wzięło, i co z tym zrobić.

1 polubienie

ja tak mam z pojemniczkami do gotowanie jajek w mikrofalowce, kupione w pierwszym okresie zachlusniecia sie mozliwosciami nowej zabawki czyli mikrofali jakies 28 lat temu uzyte byly moze z 10 razy? a i mikrofalowka tez stoi, moznaby powiedziec “odlogiem”, bo tylko czasem w niej jakis wczorajszy obiad odgrzeje.

1 polubienie

Więc twierdzisz że mikrowela to też taka kuchenna zbędna zawalidroga @okonek ? A ja każdorazowo będąc w sklepie AGD muszę walczyć ze sobą: kupić - nie kupić. No to chyba jednak nie kupię. Tym bardziej że w mojej kuchence nie znalazłbym dla niej miejsca.:face_with_raised_eyebrow:

w zasadzie jak masz piekarnik albo jakies urzadzenie typu kombiwar to mikrofalowka prawie traci racje bytu. nawet taka z grillem.
dla nas byla przydatna, ze wzgledu na szybkosc - teraz jak mam wiecej czasu to jak napisalam - przydaje sie, ale naprawde rzadko. duzo czesciej uzywam kombiwaru - w zasadzie przy tym jak ja nie pieke ciast (choc moze tez by sie udalo, bo to przeciez ulepszony prodziz) to nawet piekarnik nie jest potrzebny.

Kombiwaru nie mam, nawet nie wiem co to jest, piekarnik w starym piecu gazowym prawie nie używany ale przecież sobie radzę. Chociaż gotując raz na tydzień odgrzewanie uprawiam codziennie.

to w takim razie mikrofalowka bedzie przydatnym sprzetem. zwlaszcza taka z grilem.
kombiwar to takie ustrojstwo:
https://mediaexpert.pl/product_img/34/36/57/1.jpg

korzysta z temoobiegu a w gornej czesci ma halogenowa grzalke.

Jeden rzut oka i już wiem że takie ustrojstwo w mojej kuchni nie zagości. Niewątpliwie jest to jakaś genialność, cóż z tego jednak kiedy ja do dziś się bez tego obywałem, więc i dalej obywać się będę.
Ale za uświadomienie dziękuję @okonek.:yum:

1 polubienie

Z tą mikrofalówką to dobrze robisz.
Są spore zastrzeżenia czy aby jest ona “zdrowa”. I nie chodzi nawet o to co dzieje sie z produktami pod jej wpływem.
Nierównomierne grzanie powoduje iż przy szybkim podgrzewaniu potrawy mogą pozostać miejsca do których ciepło nie dotrze. I pozostaną tam szkodliwe drobnoustroje. Są one przyczyną wielu zatruć pokarmowych.
Tak więc szybkie podgrzewanie nie jest wskazane. Czyl iodpada jej największa zaleta - szybkość. Jeśli chodzi o ekonomiczność to indukcja ma takie same parametry sprawności. Zdrowiej podgrzewać jedzenie tradycyjnie ale na patelni/garnku na płycie indukcyjnej niż w mikrofalówce…

4 polubienia

Niewielkie ilosci potrawy to sie rownomienie podgrzeja, az tak zle nie jest. Kwestia jakie to jedzenie i odpowiedniego naczynia - ale generalnie jak masz czas, to metody tradycyjne mniej zmieniajja smak. Taki kombiwar czy parowar zamiast piekarnika przy jednoosobowym gospodarstwie jest wygodniejszy od duzego piekarnika. Co do szkodliwości mikrofali? Jak kazde narzedzie nieprawidlowo użyte moze szkody narobic.

2 polubienia

Jest źle . W USA to właśnie nierównomierność podgrzewania jest podkreślana jako największa wada. 4 minuty na pełnej mocy to 16 minut na 1/4 mocy…
4 minuty na pełnej mocy to miejsca lokalnie mocno przegrzane i miejsca praktycznie nie podgrzane. Teraz pokaż mi kto grzeje potrawę 16 minut,… :rofl:

1 polubienie

Potrawe podgrzewana w mikrofalówce trzeba w połowie grzania wyjąc i przemieszać… A po skończonym cyklu zrobic to jeszcze raz i pozostawić przykrytą by równomiernie rozprowadziła ciepło po całej zawartości

2 polubienia

To sie zgadza - ilość potrawy, jej rodzaj, struktura, rozlozenie masy - wszystko ma wpływ. Wsadzisz talerz z kartoflami i kotletem to wyciagniesz zimne kartofle i gumowate, za gorace mieso. Ja nie amerykanska gospodyni domowa, jakk lata temu zabawke kupilismy to piewsze tygodnie polegaly na testowaniu mozliwosci i co i jak sie zachowuje. Jak traktujesz mikrofalowke jako urzadzenie włóż, przycisnij guzik i oczekuj cudu? To zadna modlitwa nad tym gratem nie pomoze.

2 polubienia