Psa nie mam…a samochodu mi raczej nie spali.
Zabezpieczeniem przeciwpozarowym nie zajmuje sie policja, a wlasnie straz
Straż miejska. Z tego co wiem do nich trzeba dzwonić w takiej sprawie.
Tu gdzie mieszkam wystarczy na kilka minut zaparkować w takim miejscu i już jest interwencja z wysoka karą.
Czy taki donos trzeba składać imiennie? Może wystarczy zdjęcie zrobic i przesłać podpisawszy “Porządny Obywatel”.
A w ogóle to ja bym doniósł gdyby to była stała praktyka a nie jednorazowe zdarzenie.
Jak nie beda zajeci ganianiem babc handlujacych pietruszka to moze zareaguja?
To jest stała praktyka. Można nawet to określić jako osobiste miejsce postojowe.
Szkoda, że u mnie tak nie ma.
Gdy ktoś zaparkuje w takim miejscu, to wcale nie musi mieć kontaktu z organami. Za trzy dni ma list w skrzynce ze zdjęciem i kwotą do zapłacenia w ciągu 5 dni.