Hu hu, hu hu, nie strasz duchu!..
Nie mamy strychu
Ale za to w piwnicy nigdy nic nie wiadomo
A jeżeli tam się zaczaiła Babajaga z workiem?
Predzej zapchlony szczur, bo koty wytepiono.
A u mnie odwrotnie. Miśka brak, myszy się pojawiają. Przed chwilą zaczepiła mnie sąsiadka z pięciu domków dalej i spytała, co z moim kotem, bo myszy się pojawiły? Przez dwa lata ludzie w okolicy zapomnieli, jak wygląda gryzoń.
Zastanawia mnie ile zrobiono parodii tej sceny w różnych komediach.
Ja wlasnie o tym. Ludziom przeszkadza obecnosc kotow, a potem placz, ze szczury sie panosza.
U mnie przez lockdown pojawily sie mewy. (lotnisko z wyplaszaniem nie dzialalo, ludzi tez nie bylo) i wybily prawie wszyskie koty wedrowne.
Szczury biały dzien po ulicach chodzily.
W ogole mew nie lubie, bezczelne i agresywne ptaszyska.
duchy to nie pomysl religii katolickiej.
przejety jak wiele innych elementow z innych systemow.
musi naszym jaskiniowym przodkom powracający lub ci, którzy w zaświaty na czas nie odeszli tez zbyt dobrze sie nie kojarzyli
Coz…Wierze w Ducha Swietego bo inaczej byc po prpstu nie moze.
Ale nie wierze w gusla,brednie fantasy itp.
Choc niekiedy,przede wszystkim dla najmlodszych,moze to byc wspanialykostium sluzacy wszelkim mozliwym przeslaniom.