Belmondo zyje.
Z Jean Paulem Belmondo ciągle masz szansę. On żyje. Musiałbyś tylko sobie przypomnieć francuski. Ewentualnie pogaworzycie sobie po angielsku. Powinien znać …
Steven Jobs I Jacek Kaczmarski. (ale nie z obydwoma na raz)
No to ładnie go “uśmierciłem”. Oby żył jak najdłużej.
Coś mnie się popieprzyło, że już nie żyje.
Spoko, nic mu nie powiem … Jak go spotkam, to jeszcze go od Ciebie pozdrowię
Obawiam sie ze to moze nie wygladac najlepiej…
Ostatni raz widzialem go w Dziewczynie dla dwoch,razem z Alainem Delonem…ponad 20 lat temu.A potem byl ciezko chory…
Film, o którym wspomniałeś ubawił mnie znakomicie. To jeden z niewielu filmów, który mógłbym oglądnąć kilka razy z wielką przyjemnością.
Male sprostowanie.Film powstal chyba jeszcze w minionym stuleciu a ja widzialem go jakies 6-7 lat temu…
Nie pamiętam dokładnie kiedy go widziałem.ale coś mi się snuje, że w latach 90.
Dzień to może niekoniecznie ale noc z Marylin Monroe
Ja Ci przyznaje racje!!!
Racja przyznana Bingoli przez elsie, by głodny w wyrku z MM nie był
Wskazalem na to powyzej…
Nie pamietam nazwiska tego goscia ale mam jego album ze zdjeciami MM,zrobionymi na plazy.Na luzie bez pozy…
Przy jakims wietrze skoro w grubym,welnianym swetrze
Inna dziewczyna.
Czyli jedyną moją racją jest racja żywnościowa
Solidna ta racja…
Zbyt pragmantyczny jesteś, zauważam.
Bingola przez żołądek do serca, nie zapominaj.
A to racja.
Jeszcze Ronnie James Dio