Zazdrosc ?

Moja małżonka umiejętnie nie okazywała zazdrości, zresztą powodów nie było.
Druga moja pani, czasem potrafiła okazać, jakoś to z niej wychodziło, choć też powodów nie dawałem.

Poza tym, jakoś nigdy o swe byłe koleżanki zazdrosny nie byłem. Ale też i nie parłem do ściślejszych związków.

Żadnego, praktycznie. Choć chętnych sporo było.

1 polubienie

Więc należysz do nielicznych, którzy spili jako jedyni miód swojej żony :slight_smile:

1 polubienie

Dokładnie tak. Byłem jej pierwszy i tym jednym. Miała w sobie mnóstwo naturalnego sex- apealu i wdzięku, co podjudzało wielu, ale bezskutecznie. Miała swe twarde zasady. A ja, gdybym zawiódł jej zaufanie, poleciałbym z kopem w pisduuuu… Ale nie odczuwałem potrzeby skoków w bok.
Podokazywałem sobie, jako kawaler, wdowiec, a później rozwodnik. Oj, podokazywałem…
To jakoś samo szło… :innocent:

1 polubienie

Ja nie doniosłam wianuszka do ołtarza :stuck_out_tongue_winking_eye:

Moja też nie. Zrobiliśmy to tydzień po tym, jak zaczęliśmy chodzić ze sobą. Czyli 2 lata przed ołtarzem.

1 polubienie

Na Giewoncie tez nie bylem pierwszy i zyje)))

1 polubienie

No właśnie :)))))))

1 polubienie

Zupelnie nie wiem czego tu zazdroscic…:slight_smile:

1 polubienie

@elsie co konkretnie masz na myśli ? Pogubiłam się w komentarzach :wink:

1 polubienie

A, juz wiem: pozbawiania wianuszka!!! :slight_smile:

1 polubienie

@elsie , bo to jest tak …
Jak facet miał wiele partnerek , mówią o nim dobry kogut , jak kobietę zahaczyło kilku , to szm…a
W tym względzie w Polsce jeszcze długo się nie zmieni.

1 polubienie

No wlasnie: to niesprawiedliwe!!!

1 polubienie

Ale tak jest , mimo iż my bardziej sobie radzimy z rozchodzeniem pożądania.

1 polubienie

Niestety, to prawda. Osobiście jestem przeciwny takiemu stawianiu sprawy. Prawo do seksu powinien mieć każdy takie samo bez względu na płeć. I to jest wyłącznie sprawa osobista, kto z kim i ile. A sprawa wierności, to już co innego.

2 polubienia

Wiem , że tak jest , mam braci , żyję wśród ludzi i słyszę co mówią.
To temat rzeka .

1 polubienie

Tak mowia jej ,kolezanki’’ i ci co im nie dala))

2 polubienia

Niestety nie tylko , sami faceci opowiadają sobie o podbojach.

2 polubienia

Niestety ale to jest prawda.
Sa tacy,co trktuja to,jak dziedzine sportu i chwala sie wynikami,pomijajac fakt,ze sa i tacy,co tylko sie chwla))
A o teyo bzykania nabawili sie ciesni nafgarstka)))

3 polubienia

Każdy żyje tak jak lubi i potrafi :wink:

2 polubienia