Porucznik Borewicz już się nie zgłosi.
Dzisiaj zmarł w wieku 77 lat
Bronisław Cieślak.
Ubieglas mnie, chciałem napisać dokładnie tak samo.
Szkoda chłopa
Jak każdego.
Kilkanaście lat temu pojawił się na małym ekranie jako prywatny detektyw.
Serial Malanowski i partnerzy stale jest powtarzany.
Niestety, to kolejna osoba, którą rak pokonał.
Przykro. Osobiście tego Pana nie znałam ale odbierałam go jako sympatycznego człowieka.
Dzisiaj o piątej rano dostałam wiadomość, że mąż przyjaciółki zmarł. Jest mi cholernie źle, bo nie mogę osobiście przy niej być, przytulić ją, pomóc jej w jakikolwiek sposób. I cały czas zastanawiam się, kiedy w jej życiu pojawi się słońce. Od 2016 roku dziewczyna zmaga się z tragediami. Nie gniewajcie się, że się uzewnętrzniam, już kończę.
@mężatka, kilka lat spędzonych razem na forum swoje robi. Nie Ty jedna o bólu piszesz
Cóż…Nie będę udawal ze go lubiłem.
Ale serial byl zrobiony świetnie.Wole sobie nie wyobrażać,jakby ten sam film wypadł w czyichś rękach dzisiaj…
Cieślak nie był aktorem a krakowskim dziennikarzem,w dodatku mocno czerwonym w tamtych latach.A jednak przekonał do siebie caly kraj bo ktoś [nie mam pojecia kto…] mial niezwykłego nosa do obsady głównej roli.Zresztą to najwieksza zaleta filmu bo Kozień jako Zubek czy Tobiasz jak szef takze trafieni idealnie.Nie mowiac juz o pojedynczych perełkach jak Stankówna czy Fronczewski lub Bista…
Sam serial to najczesciej kioskowe kryminaly przeniesione na ekran ale…Kogo to dzisiaj obchodzi?W grudniu,cos mnie naszlo i obejrzałem caly serial raz jeszcze.21 swietnych,trzymających sie kupy odcinków.Nie takie to znowu czesto spotykane w polskiej telewizji…
Polski Bond.
RIP
Wtedy mozna bylo sie przyczepic do warstwy ideologicznej, ale seriale byly robione dobrze.
Czerwony Macius, czy jak go tam nazywali jednak o widowiskowosc i fachowosc dbal.
Nie wiem czemu, moze na zasadzie kontrastu Zycie na goraco mi sie przypomnialo?
Moze dlatego, ze jednak lepiej jak redaktor gra milcjanta niz akttor redaktora Maja z ambicjami bycia Bondem?
Od razu mowie, ze fanka Teleszynskiego nie jestem.
Koty ladniejsze i bardziej utalentowane.
Szkoda chłopa jak każdego.
Mimo famy jaka za nim szła, pokazał sympatyczną twarz milicjanta. Okazało sie że funkcjonariusz może być niegłupi, wykształcony i obyty.
Tak się złożyło że dopiero co zmagałem się z wysokim wynikiem badania PSA, na szczęście alarm okazał się fałszywy. No bo Jego właśnie prostata zmogła.
Tak. Wiedziałam, że walczy z chorobą nowotworową.
Kiedyś w mediach podali, że zawiesił z tego powodu pracę w serialu Malanowski i partnerzy.
W gruncie rzeczy,chyba nikomu,oprócz jakichs niereformowalnych twardoglowych,nie zależało na utrzymywaniu koszmaru lat 50/60.Plus zielone światło od tow.Gierka,troche inicjatywy i udawalo sie to i owo.
Tylko fonografii nie udalo sie postawic na nogi…Ale to juz inny temat.
Edit…
Młynarski śpiewal o tym,w prawdziwie poznanski sposób.“Róbmy swoje”
Tu wyjatkowo koszmarna wersja"festiwalowa"na modlę gierkowskiego gibania sie z lewa na prawo…Innej nie znalazłem
Ale liczy sie sens i przekaz!
Taki żal…
O… Malanowski…