100 dni rządu koalicji 15 października

Pozwolę sobie podzielić się i moimi odczuciami w tym temacie w poniższym.
Osobiście jestem coraz bardziej wstrzemięźliwie nastawiony o obecnej ekipy rządzącej i daleki jestem od zachwytów, ochów, achów i paru jeszcze innych rzeczy.
Co do 100 konkretów pierwsze 100 dni, wiadomym było, że to jedna wielka bujda na resorach na potrzeby chwili. Niemniej było to łgarstwo ze strony Donalda, z resztą nie pierwsze i nie ostatnie zapewne, ale teraz opozycja ma używanie. Kilka rzeczy jeszcze nie wyszło zgodnie z zapowiedziami, co również chłodzi mój entuzjazm. Co jest niepokojące w moim odczuciu, to już widać, że uczestnicy kolektywu koalicji zaczynają grać coraz bardziej solo, co dobrze nie wróży na przyszłość. Niemniej zawsze tak było, że Tusk dbał, by nic nie przyćmiewało splendoru jego osoby i odnoszę nieodparte wrażenie, że historia lubi się powtarzać. Na naprawdę konkretną ocenę będzie można sobie pozwolić po jakimś pół roku funkcjonowania tego rządu, wtedy zobaczymy …

3 polubienia

Z Boba Showa znam tylko opowiadania w tomiku “Kalejdoskop kosmiczny” Za to po tylu latach pamiętam każdą z nich.Nie spodziewałem że ktoś tu wspomni tego autora/Jestem zaskoczony /pzdr ;>

1 polubienie

Bardzo dobrze powiedziane.
Dodam może że zanim słowo"kultura"zaistnieje na gruzach w Ukrainie,minie jeszcze wiele lat.I to sprawiła azjatycka,czytaj barbarzyńska natura sowietyzmu

No dobra…
Jestem w miarę,zadowolony.
Dlaczego?
Dlatego że odsunieto od władzy pisdzielstwo co od samego początku było dla mnie najgorszym losem jaki Polskę mógł spotkać,od mniej więcej,1968 roku.
A więc może być juz tylko lepiej…Widzę to po ludziach.Ten głeboki oddech ulgi…
To nie potrwa wiecznie ale za tych 8 lat poniżenia i wstydu,tych kaloszy i wiochy u władzy,tego chamstwa nastawionego tylko by bić inteligencję,tego miażdżenia na każdym kroku wszystkiego co sie z kulturą kojarzy…Po tych 8 latach i ja odpoczywam psychicznie.
Moim zdaniem zbyt wolno wloką sie zmiany w mediach.Przywrócenie honoru radiowej Trójce uważałbym za priorytet! O karaniu tej jędzy juz nawet nie wspomnę…
Natomiast za skandal uważam obecność tzw. ministry u władzy w szkolnictwie.Juz nawet myśli o celowym sabotażu przelatywały mi “bez łeb” bo nijak wytłumaczyć sobie nie potrafię tego co się dzieje jak złośliwością czy graniem na przekór"czarneckiemu".
Wszystko co wiąże sie z edukacją ,szkolnictwem to najgorzej obsadzane ministerstwo od czasów np. takiego Jerzego Kuberskiego.
Całkowicie zmarnowana wolność,brak wizji,programu…Brak czegokolwiek.Nieudacznicy,politykierzy,ewidentni idioci…Dlaczego?
Dlaczego taka ciemnota dyryguje bodaj najważniejszą z gałezi?
Wyraznie widać że bez względu na zabarwienie polityczne,jest to część władzy wzgardzona i traktowana jak popychadło.Raz jeszcze,dlaczego?
Ano najprawdopodobniej dlatego że “po nas choćby potop”.I dlatego że ludzi inteligentnych w pelnym tego słowa znaczeniu,jest w polityce coraz mniej.Liczy się posłuszeństwo i każdy wściekły sierżant zamiast ludzi myślących,obdarzonych wspomnianą juz wizją…
O czynieniu dobra dla przyszłych pokoleń nawet nie wspomnę bo obecne jak i porzednie pokolenie,raczej nie rozumie takiego języka.
Tak więc…Ocena w skali od 0 do 5,na jakieś mocno naciągane 4-

3 polubienia

Jeśli wiadomo było, to dlaczego się opowiadało te bujdy? Młodzi uwierzyli. Studenci mają żal: kiedy 1000+? kiedy obiad, czy akademik za 1 zł? Kto wiedział, ten nie wierzył, kto nie wiedział, ten dał się złapać na obietnice. Polityka :frowning:

Nie, Gdyby mówili o 1/2 roku, to OK, ale był konkret: 100 dni, po co?

Troche ksiazek stoi na półce, jeszcze wiecej w formie elektronicznej.
Część trzeba bylo oddać w dobre rece
Bo niestety dom nie z gumy, a zaprzyjazniona biblioteka w Polsce przyjęła wszystko, w przeciwienstwie do wiekszosci antykwariatów ( to byl czas kiedy wszyscy wyprzedawali “ciezko zdobyte” przygody Harrego Pottera i okazalo się, że liczenie na biznes stulecia z tymi dziełami okazal sie wpadką i brakiem płynności finansowej.
A wracając do Shawa? Fajna literatura na pograniczu groteski czasem. Komplecik przygod Stalowego Szczura Harrisona tez mam.

100 dni od czasow Napoleona to taki symbol…

Nasza rodzima polityka w tym momencie polega na obiecywaniu więcej, niż oponent jest w stanie dać. :wink:
Patrząc na całokształt rządów Tuska, aż dziw bierze, że to Morawiecki zagarnął przydomek Pinokia.
Dlaczego 100 dni? Jak wspomniała Okonek, modę na to wylansował Napoleon. Poza tym to taka fajna, okrągła liczba, całkiem nieodległa czasowo jak jakieś pół roku, więc łatwo było coś na ten okres obiecywać. Niemniej jeżeli w czasie, gdy padały obietnice nie pokazywano ustaw mających to wprowadzić, w sumie nawet nie wspominano cokolwiek o ich istnieniu, a biorąc pod uwagę czas potrzebny na napisanie projektów zgodnych z obietnicami i skorelowanymi z obowiązującymi już regulacjami prawnymi, czasu procedowania i wdrożenia, była to oczywista oczywistość, iż jest to przedwyborcze bajanie.
Tych pamiętających poprzednią kadencję PO-PSL do wyborów konsolidowało odsunięcie PiSu od władzy. Młodych, którzy nie pamiętali, trzeba było jakoś zwabić i obiektywnie rzecz ujmując … zostali oszukani.
Oddając głos za odejściem PiSu od władzy nie kierowałem się obietnicami, wręcz miałem nadzieję, że nie będą nie spełniane i bezproduktywne rozdawnictwo zostanie powstrzymane. Kierowałem się nadzieją, że całokształt ich rządów będzie w lepszym stylu, niż poprzedników.

2 polubienia

100 spraw w 100 dni?
Kolego, nawet jesli juz jakies wstepne projekty ustaw mieli to niestety zachowanie konstytucyjnych procedur trwa. Uporzadkowanie tego burdelu prawnego jaki stworzyl PiS to zajecie na wiele lat.
Zwlaszcza w zakresie gospodarki. I jak kazdy kraj postkolonialny (mam nadzieje) beda tez problemy z wplywami bylej metropolii (Watykanu i Moskwy).
A przy oportuniźmie Franciszka z zawodu papieża? Zostawi folwark pod zarządem lokalnym, znajacym teren - od Torunia po Episkopat. Role zostały rozpisane.
Agenci wpływu kupieni.
Wiec zaczac trzeba od przypomnienia, ze Polska ma konstytucje. I niestety także p/rezydenta.
Wojnę za ścianą .
Tuska, ktory uwielbia gwiazdorzyć, ale wie, że prezydentem nie ma szans zostać.
A nie ma takiego talentu jak Kaczynski, żeby sobie marionetke znaleźć. Jak długo będą to osobiste animozje starych “działaczy” , tak dlugo polityka bedzie kiepskim kabaretem.
Ukraina tez bedzie problemem, a wlasciwie juz jest.
Nie tylko dla Polski zresztą.
A teraz jeszcze wejscie do akcji nieobliczalnego elementu jakim jest islamski fanatyzm? Który znów zaczyna o sobie przypominać?

Dodam tylko do swej wcześniejszej wypowiedzi że do teraz NIE WIEM,co bym zrobił gdyby nie obecność Hołowni i Kosiniaka…Pewnie znowu z bólem na PO bo taki priorytet aby przynajmniej móc bez strachu włączyć używany tylko w przypadku sportowych transmisji,telewizor.

2 polubienia

To zupełnie jak u mnie. Niemniej Hołownią jestem coraz bardziej rozczarowany …

1 polubienie

No nie…Tego nie mogę powiedzieć.
Każdy na jego stanowisku albo byłby niewidzialny albo irytowałby ok. połowy tej zbieraniny.Człowiek a nie maszyna…Nawet jeśli czasem się nie zgadzam lub miewam wątpliwości…
U mnie otwarte okno i powiew świeżego powietrza wciąż działa…A i małżonka się wyraznie uspokoiła :smiley:

2 polubienia

Jakie to roczarowanie?
Robi co może, zeby ten malpi cyrk ogarnąć.
A że życie ciągle przerasta kabaret?
Przynajmniej spora czesc spoleczenstwa uswiadomila sobie, ze istnieje cos takiego jak sejm, senat i sciezka legislacyjna a nie obiady u kucharki Przyłębskiej i nocne knucia u prezesa

3 polubienia

Dobrze powiedziane!!!

No przecież się wykazują: dzieci nie będą zmęczone samodzielną nauką. :face_with_raised_eyebrow: :sunglasses:

@Nunu czas pokaze jak to bedzie z ta samodzielna nauką. Szok dla rodziców? Nie da sie dziecka “do odrabiania lekcji” zagonic i mieć spokój??? Bedzie sie taki po domu snuł, marudził i żadnego bata?

1 polubienie

Co do małpiego cyrku, pełna zgoda. Fakt, że czasami człowiek musi, inaczej się udusi … jednak nie podoba mi się wykorzystywanie piastowanego stanowiska do promocji jego własnej osoby, bo obiektywnie patrząc nie da się ukryć, że momentami robi show pod publikę. Nie podoba mi się również to, że co niektóre jego wypowiedzi kierowane do konkretnego grona adwersarzy są w zupełnie nieregulaminowym trybie i tenże sam regulamin nie pozwala wywołanemu w jakikolwiek sposób odpowiedzieć na różnego rodzaju personalne dygresje. Fakt, że niektórym się to należało, nie oznacza słuszności wykorzystywania stanowiska i regulaminu sejmu do własnych celów.
Druga sprawa, to brednie jakie wygaduje uczniom podczas lekcji obywatelskich chociażby o CPK. Gadaniem głupot nie zaskarbi sobie mego szacunku …

1 polubienie

Wolałeś panią Witek?
Ja juz wczesniej pisalam, ze gosciu politykiem nie jest - choćby jego wypowiedź o checi startowania na prezydenta, kiedy to (zupelnie słusznie) pisowcy przykleili mi łatkę “rotacyjny”.
Na dzien dzisiejszy, kiedy wszystkie instytucje państwowe po 8 latach rządów PiS, a nawet wczesniej PO tez się przyczynilo, a prezydentura jest, ze czlowiek mysli, ze gorzej juz nie bedzie? A tu zonk? Duda z kapelusza?
Trzeba bardzo ostroznie dobierać słowa (PiSmaki czuwają) i ich na wiatr nie rzucać.
Inna sprawa jakby obecna koalicja powiedziała przed wyborami “lepiej już było” to dalej taplalibysmy się w kaczym łajnie.
Ot polityka.

1 polubienie

Za panią Witek absolutnie nie tęsknię i zdaję sobie również sprawę, jaka jest sytuacja w naszej obecnej polityce. Niemniej moje wymagania są takie a nie inne i nic na to nie poradzę, że w tej materii nie cieszy mnie i nie zadowala to, czemu z bananem na ustach przyklaskuje większość.

1 polubienie

A mnie się to właśnie podoba.
Być może kiedyś się znudzę ale na razie jest to dla mnie element odreagowania.
Nikt nie powiedział że ta funkcja to pomieszanie karawaniarza z policjantem.Można inaczej!
Tym bardziej w Polsce,w tym ponurym,fałszywym i obłudnym środowisku politycznym.Chyba z 10 razy śmiałem się nie wierząc oczom i uszom…Że to w ogóle możliwe…A przede wszystkim,jak bardzo człek inteligentny i bystry,nie pasuje do tej stodoły pełnej nadętych baranów.