Hubert gra dalej,Lech także…Podobnie Raków…
Ale to Iga martwi…
Nie wiemy co tam sie dzieje, Iga jest dosc młodą zawodniczka, ale widac, ze potrzebuje odzyskac formę. Psychiczną też.
Zobaczysz jutro jak na niej będzie nasza narodowa hejciarnia wieszac psy.
A dla mnie przegranie z trzydrzwiową szafa gdańską (przepraszam , brazylijską ) i to jednak moze bez spektakularnych osiągnięć, ale z wiekszym doświadczeniem to nauczka. Tragedii nie ma.
No nie ma,fakt…
Jest jednak rozczarowanie…I ten posmak niepewności…Odwykłem od tego :
A propos tzw.“hejtu”
Kiedy obserwujesz transmisje online,za kazdym razem gdy gra Polak/Polka na polskim,jak by nie było,forum,pojawiają sie jakieś mendy z entuzjazmem [jest taka opcja!] cieszący sie z każdej wtopy naszych zawodników.
Poziom widać potem w komentarzach.Plucie na dosłownie KAŻDY polski sukces.
Sorry ze wrecz demagogicznie przeskoczę w inny wymiar ale czasem nie dziwie sie ze w Polsce tylu "volksdojczy"było.
Powiem więcej!Jako ze juz dawno temu wyjechałem i byłem choćby przez chwile w większosci krajów Europy Zachodniej,w tak jaskrawym odcieniu,widzę to tylko w Polsce.
Skłócanie narodu przynosi zdaje sie,efekty natychmiastowe.
Hurkacz będzie grał z Kyrgiosem, maverickiem z Australii. Hehe.
Znając naszego gracza, to teraz jest znowuż na fali wygrywającej, i pewnie wygra z tego powodu ten turniej… Bo do tego już nas przyzwyczaił. Kończy w pierwszych rundach ze słabymi graczami, albo wygrywa turnieje ze wszystkimi.
Patrząc na kalendarz, to ten czas jest właśnie idealny na wygranie.
Później do końca roku może sobie większość turniejów poodpuszczać, tak jak nas już do tego przyzwyczaił.
Wczoraj,walcząc z upałem,przez chwilę o tym pomyślałem
Kraj to jest sklocony od bardzo dawna.
Tradycja smiem twierdzic jeszcze z czasów przedrozbiorowch. Tyle, ze kiedys dotyczylo to części społeczeństwa to teraz “demokratcznie” rozlazło sie po calym.
A środki techniczne są.
Siedzi jeden z drugim z nosem w smartfonie czy jakims innym urzadzeniu i swoje frustracje wywala walac pazurami w klawiature.
A tymczasem Odra od blisko miesiąca zamienia sie w rynsztok. Bo nikt na czas nie zareagowal.
O ile wycinanie puszczy jakos udawalo się ukrywac to juz ton snietych ryb i zagrozenia wynikajacego z zatrucia rzeki juz nie.
Ale jak sie zaczyna cos sypac? To nieszczescia chodzą stadami.
Za tenisa
Za spokojny weekend