15-18 sierpnia 1969-Peace,Love And Happiness

Mija właśnie kolejna rocznica najsłynniejszego festiwalu muzyki rockowej w historii.Wtedy to,w Bethel w stanie Nowy Jork rozpoczęło sie prawdziwe święto muzyki a także manifestacja pokojowej filozofii współżycia na naszej planecie…
Ta naiwna wiara w lepszy świat,została zdmuchnieta chocby przez kolejny festiwal w Altamont,jeszcze tego samego 1969 roku.Pisano o końcu ery wodnika…Czy bardziej swojsko,o końcu cudownych lat…
Ale tego co było,nikt nam nie odbierze.
Tej kolorowej karty w historii"buntu młodych przeciwko zakłamaniu i przemocy"jak pisał kiedyś Bob Dylan.
I im wiecej czasu upływa,tym bardziej szanuję ten czas choć ciemnych,by nie rzec czarnych kart związanych z terroryzmem,wcale wtedy nie brakowało…
Muzycznie zaś,był to czas odkryć,niezapomnianych koncertów wielu spośród największych ówczesnych gwiazd…
Dzisiejsze próby wskrzeszania legend,są jedynie żałosnym krzykiem rozpaczy muzycznych impotentów dla których to co było wówczas,jest i pozostanie na zawsze nieosiągalne…

Ten Years After

I oczywiście,Joe Cocker.

3 polubienia