W ZSRR zamach stanu. Gorbaczow w odstawkę , prawdziwi komunisci u wladzy? Guzik prawda - na czolg wdrapal sie pijaczek Jelcyn pogonił zamachowców i ZSRR jako twór polityczny się skończył…
Gorbaczow definitywnie ustąpił 25 grudnia i wraz z nim oficjalnie Zwiazek odszedl w niebyt. Ot świąteczny podarunek pod choinkę .
Rosja pozbyła sie miękkiego muzułmańskiego podbrzusza pozwalając lokalnym watażkom przejac władzę pod parasolem Moskwy a na bieżące potrzeby stworzono wspolnote narodow Rosja/Ukraina/Białoruś. Jak ten triumwirat wygląda dziś to każdy widzi.
Rosjanie wybrali cara.
Który sobie nie bardzo radzi mimo pozorów. Jedno, co potrafi, to zgodnie z tradycją, trzymać naród za mordę, krótko i na temat. Rosja, kraj alkoholizmu, ostatnio i narkotyków, bida z nędzą jak była, tak, jest i niewykorzystany niesamowity potencjał gospodarczo ekonomiczny.
Wszechobecna korupcja, brak poszanowania prawa i nietykalnośc posłusznych oligarchów oraz rządy gangów w miastach. Słabiutki rubel i wszędzie złodziejstwo. Oto wspaniała imperialna matuszka Rossija pod rządami cara Putina I. Żeby nie ogromny potencjał nuklearny, który zostawili bolszewicy, nikt by się z tym olbrzymem nie liczył.
My zaciągnęliśmy się oddechem wolności… Rosja wciąż czeka. Homo Sovietikus nie potrzebuje wolności w stadności swojej. Co ma być to będzie. Dobry car to nie taki co nie bije, lecz taki co bije mniej lub innych…
Zresztą…
U nas również po tych 25 latach wylazły połączenia nerwowe z PRLem. Też się nam car marzy, taki co może wszystko wbrew wszystkim… i zmierzamy w tę stronę jak lemmingi. Wczoraj lekko napęczniały, niedoszły szeryf, Zorro z czerwoną od władzy facjatą… zaczął rozdawać pieniądze przeznaczone na więzienia… miejscowościom, które łamiąc prawo ogłosiły strefy wolne od rozumu i ludzkości. Środki z więzień przeznaczono na produkcję bandytyzmu.
I co? Czy komuś to przeszkadza? Nie. Przecież nas to nie dotyczy. Dobrzy carowie nas nie biją, skupiając się na nikogo nie obchodzących mniejszościach.
Ludzcy panowie…
Homo Sovieticus drzemiący w Polsce… tańczy ze szczęścia… a może podskakuje na łapkach jak piesek marzący o przysmaku?
Mój czas ucieka. W podstawówce próbowano mnie wychować na socjalistę… Nieudanego, co potwierdził mi dyrektor szkoły, wręczając naganę ze słowami, iż nasza socjalistyczna ojczyzna pożytku ze mnie mieć nie będzie. Potem nadzieja…chwila oddechu… i co, znów? Skazany na dożywocie w absurdalnej rzeczywistości? Bez końca… w wiecznym chocholim tańcu…
U nas wkrótce cyrylica oraz rubel.
Co tam Rosja!
Przysłowie na dziś:
„Jeżeli w sierpniu gorąco będzie, to zima w śniegi długo zasiędzie”
Sprawdzimy ZIMĄ?
Chodzi o pucz Janajewa?
Ostatnie podrygi sowieckiego barbarzyństwa.Wszystko co sie wtedy wydarzylo,bylo dowodem na slabość i wewnetrzną zgnilizne tego multi potwora.
“Na czołg wdrapał sie Jelcyn…” świetne! Bo to zupelnie wystarczyło.
I pewnie dlatego czlowiek juz miewal tak beztroskie wakacje nad morzem gdzie patrole nie pacyfikowaly potencjalnych uciekinierow…
Wracając jednak do Rosji…Fenomen Putina mozna wytlumaczyć jesli potraktuje sie Rosjan z powagą.I o to chyba najtrudniej bo jak traktowac spoleczenstwo od stu lat zachlane w trupa?
A jednak opowiedzieli sie za silną ręką i pewnie juz tak sie przyzwyczaili ze na kolejne refleksje przyjdzie czas dopiero po śmierci despoty.
Co to znaczy przyzwyczajenie…
Biedny ten naród, biedny…
Naród ruski raz tylko zaznał powiewu wolności, były to ostatnie lata panowania Mikołaja II Romanowa. A potem wojna światowa i rewolucja i wszystko wróciło do normy.
Rzadko sie nad tym"pochylam" ale faktycznie,pare lat temu,wywolany do tablicy przez jakiegoś krzykacza na fejsie,tez takie odnioslem wrazenie.
I to sie potem przeklada na wybory.Jedyna partia ktora miewa pojecie o wolnosci czyli Jabłoko,zbiera…2-3% poparcia.
Naród bez wolności… ma syndrom bitej żony. Dopóki jej nie skatują, to myśli że tak ma być.