20 lat facebook

Dziś twarzoksiążka kończy lat 20.
Jak podawali ok. 3 miliardów użytkowników, średnia wieku rośnie.
Obecnie najczęściej korzystają z niej ludzie w przedziale powyżej 40. roku życia.
Choć podobno wbrew prawom przyrody związanej z wymieraniem, użytkowników przybywa
Choć faktycznie młodzi wybierają Whatsapp, X czy Instagram. W kazdym razie te serwisy, które są szybsze i lepiej sprawdzaja się na smartfonach czy iPadach.
Ale w czasach takiego internetu to wiek słuszny jak dla portalu.
Ma swoje wady, ma zalety, ale jakis order za długoletnie pożycie pewnie by sie należał?

Mam konto na fb. Dzięki temu wiem co dzieje nie się w okolicy. Jestem też na lokalnych grupach gdzie dyskutuje się o mieście.

1 polubienie

Ja kiedyś miałem fajkowe konto na Naszej Klasie, natomiast nigdy nie zdecydowałem się na podobne konto na Twarzoksiążce. W ogóle nie mam tam konta.

1 polubienie

I pewnie o lokalnych knajpach?

3 polubienia

A moj drogi to podstawa przetrwania…
:rofl::rofl::rofl:
W Pl to jeszcze okoliczne Żabki i stacje benzynowe.

1 polubienie

Ja mam konto, traktuję FB jak kiedyś książkę telefoniczną, nieco ulepszoną.
Bardziej wscibskie jest google, ale bez tego niestety żyć sie nie da (można tylko ograniczyc zakres uslug), bez FB podobno się da?
Zresztą juz dawno się przekonalam, że najlepszy wywiad to mają Cinczycy.
Kupując na ich platformach jesteś “przezroczysty”.

Gdzieś znalezione, nie moje … :thinking:

8 polubień

To wynalazek sztana pewnie temu @devil tam jest. Ja nie jestem, bo na etapie rejestracji już odpadłam, bo coś nie tak zrobilam. No i uznałam to za palec boży i poszłam stamtąd. :thinking:

1 polubienie

Mam faceboka - prywatnego / tam to rzadko cos publikuję, raczej czytam co tam moi znajomi “dali” lub co tam ciekawego lokalnie.
Mam tez służbowego - jestem administratorem grupy “Kotki” - grupa fb do kontaktu z rodzicami moich przedszkolaków, informacje, zapytanie - i informacje zwrotne, zdjęcia z imprez, itp.

2 polubienia

Jak dla mnie pejsbuk mógłby nie istnieć. Fakt, mam tam konto, bo kiedyś była na to moda i nie zlikwidowałem go tylko dlatego, że czasami ściągam z grupy klasowej prace domowe, jak dziecka nie ma w szkole. Poza tym fejs to nic innego jak wielka baza danych o użytkownikach. Normalnie stworzenie takiej bazy kosztowałoby krocie, ale o dziwo użytkownicy sami dodają kolejne rekordy ze swymi danymi i to zupełnie “pro bono”. Istny fenomen…

4 polubienia

U mnie ten “palec boży” objawił się inaczej. Miałam okropne opory przed zaczęciem rejestracji na FB. Nunu, pamiętasz ludzi z “trzeba zapalić papierosa”? - setunia, MMM 575, bum, ciekawska. Każde z nich zapraszało mnie na “naszą klasę” a potem na FB, pisali do mnie maile w tej sprawie a ja jak ta oślica… Zaparłam się, że nie. I tak mi zostało do dzisiaj.

3 polubienia

Kotki -brzmi niegroźnie…ale jak jest to wiedzą tylko wtajemniczeni :sunglasses:

1 polubienie

No coz, wielu zapomina, ze kotki to takie zęby i pazury ukryte w jedwabistym futerku.

4 polubienia

Mam konto tam.
Szukałem alternatyw,nawet mało znanych ale przeważnie trafiałem na opustoszałe bo mało rozreklamowane (np.MEWE) albo w gniazdo os,czyli na portal skrajnie prawicowy.
Na Fb zaglądam raz w tygodniu zobaczyć czy kto mnie nie szuka albo złożyć życzenia delikwentowi jakiemuś i tyle.

3 polubienia

Ja oczywiście wolałbym cofnąć się w czasie do lat 90-tych i pobyć znowu w knajpie w której zawsze można było spotkać mnóstwo starych znajomych oraz nowych…
Ale to już nie wróci a i nawet owej knajpy nie ma…
I dlatego tak bardzo cieszy mnie istnienie fejsa który jest cieniem miejsca dawnych spotkań i do tego ma jeszcze plusy jak np. to że nigdy nie jest zamknięty…
Zawsze gardziłem wszystkimi “rodo"czy brakiem tabliczki z nazwiskiem na drzwiach mieszkań…Nie mam tez współczesnych paranoi na punkcie danych i poruszam się po fejsie ze swoboda…
Należę do trzech wewnętrznych forów jak np. niezwykle cenne dla mnie, forum miłośników classic rocka oraz 2 dotyczących starego kina.To po prostu BEZCENNE gdy dkf-y oraz Konfrontacje Filmowe już nie istnieją…
Nasza klasa ,jak każdy obieg zamknięty,byla swego rodzaju gettem gdzie spotkania były wymuszone i wiecznie takie same…Był to jednak krok w dobra stronę.
Fejs jest tego rozwinięciem i nie potrzebuje już nic innego.Żadnych instagramow itp.Tym bardziej ze średnia wieku na fejsie właściwie wyklucza szczeniaków z ich nieodłączną manifestacja głupoty a często i chamstwa.
Jestem na fejsie ok. 10-11 lat, odwiedzam codziennie,od 10 minut po mniej więcej,1-1,5 godz. I mam tylko nadzieje ze nikt niczego nie będzie"poprawiał” :exploding_head:

1 polubienie

W kilku grupach na FB tez jestem, ale tego na stronie glownej nie widac.
W kwestii co bylo pierwsze? FB, Nasza Klasa to pozniejszy eksperyment. Na poziomie krajowym swoją rolę spełniała, ale potem? Niestety zaczęły sie zmiany i co najgorsze czarny PR, że wspomnienia szkolne zle wpływają na życie ludzi doroslych. Nie jestem taka pewna - ale jak ktoś byl ofertą batalionowa czy faktycznie przechlapał milosc swojego życia to po latach? Mogą byc z tym klopoty.
Jakby inne serwisy były od tego wolne?
W koncu NK podzielila los Pytamy - zle zarzdzany portal zdążyl dosc skutecznie zniechecic użytkowników.
Poza tym sama struktura NK odwolujaca sie do przeszlosci i niewiele wnosząca na przyszłość ? Nie tędy droga.

1 polubienie

Ja mam podobnie!

1 polubienie

Po prostu trzeba uwazac co się pisze.
Ale to nie tylko FB dotyczy.

1 polubienie

Pamiętam, że w czasach, gdy FB był jeszcze kojarzony z dziećmi i młodzieżą, w programie Dzień Dobry TVN wielkie oburzenie, że jakaś dziewczynka, o ile dobrze pamiętam, powiedziała, że nie ma przyjaciół i Facebooka. Prowadzący zrozumieli, że ona nie ma przyjaciół, bo nie ma Facebooka. A tymczasem moim zdaniem zależność jest odwrotna: ona nie miała Facebooka, bo nie miała przyjaciół.

Gdy jest się tak zwanym piwniczakiem, to nieposiadanie kont na popularnych portalach społecznościowych, na których jesteśmy nazwiskami a nie nickami, nie tylko nie jest trudne, ale wręcz zbędne.

Nawiasem pisząc, ten tekst jest niekonsekwętny, bo w jednym miejscu jest końcówka -łam a w drugim -łem :wink:

Ja kiedyś miałem konto na Google+, ale tylko do momentu, gdy portal nie został zamkięty.