KLIK!
7/10, źle likopen, szczyt i kasza.
KLIK!
7/10, źle likopen, szczyt i kasza.
wyszlo 10/10, ale z Leonardem to fuks, jako, ze za nim jako aktorem nie przepadam, jedyny film jaki widzialam z wymienionych to ten, gdzie go nie bylo
7/10, likopen, szczyt i kasza. Dodam, że nie ściągałem od kolegi.
Jestem krótkowidzem i nie widziałem, jak zaznaczał … Okularów nie miałem.
wyczuwam w tym jakas zmowe…
7/10…Zle likopen,Batian i kasza.A miałem dureń jeden,znaczki z tym szczytem Przynajmniej tak mi sie wydaje
no to juz spisek jakis zawiazaliscie?
A skąd tak koleżanka zna szczyty w Afryce i skąd zna dobrze kasze i likopeny skąd?
kasze to znam, bo wroga trzeba
szczyt w Afryce to przypadkiem, ostatnio sie z geografii Afryki podszkalam.
natomiast co do likopenow? kiedys czytalam o blogoslawionym wplywie na organizm i przy okazji sie dowiedzialam w czym wystepuje – a ze to w przeciwienstwie do kaszy lubie to mialam “naukowa” podporke dlaczego
9/10.
Nie znam szczytów Afryki. Tylko 1 znam. Ale to nie ten.
Też 7 ale likopen i kaszę akurat znałam a szczyt utrafiłam na chybił trafił:D, a sok pomidorowy kupuję z powodu likopenu. Polecam. Obraz i film łoł źle i coś jeszcze. Chyba zacznę elsie pytania choć przeglądać.
No właśnie- trzeba wiedziec co się je.
jak na warunki afrykanskie leza od siebie kamieniem rzucic
6|10 Źle; - likopen, batian, Ci Caprio i szczyt.
8/10. A likopen wiedziałam na 100% od kilku już lat W podgrzewanych (przerabianych) jest go więcej niż w surowych.
To byly znaczki wydawane pod"protektoratem" brytyjskim jako"Kenia-Uganda-Tanganika".Chyba do pierwszej polowy lat 60-tych.Robilo to wrazenie wspolnoty i z punktu widzenia Brytyjczykow,tak to wyglądało.
Potem powstalo cos jak East African Community,skupiajace 6 panstw ale to juz z filatelistyką nie mialo nic wspolnego.I przyznam ze po rwandyjsko burundyjskich rzeziach,nie mam na te chwile pojecia,czy to dalej funkcjonuje.
Aaa…Nie doczytalem czy tez po prostu,pociagnalem wątek ktory mnie fascynowal
Afryka to w ogole ciekawy kontynent, tyle, ze niestety szkoda, ze zaludniony…
Jak dla mnie,na tym kontynencie skupia sie jak w soczewce,cala historia ludzkiej podlosci ale i zaklamania…
Jesli jednak,jak sugerujesz,odpuscic ludzkosc to jest to piekno bezdyskusyjne,czyste…Ostatnio obejrzalem zapomniany film z 1959 roku,“Killers Of Kilimanjaro”.Film przecietny ale wplecione zdjecia,sekwencje raczej dokumentalne,zapierają dech w piersiach.A juz szarża nosorożca oraz popisy hipopotamow i sloni reagujacych zloscia na widok karawany ludzi…Po prostu genialne!Niczym w powiesciach Henry Ridera Haggarda
Osiem.