4 stycznia 1986

Tego dnia zmarł Phil Lynnott,basista i wokalista irlandzkiej grupy Thin Lizzy

1 polubienie

Oczywiście narkotyki [choć w tym przypadku alkohol przede wszystkim] musiały zrobić swoje.Oficjalna przyczyna zgonu to jednak niewydolność serca…
Phil byl owocem egzotycznego zwiazku Irlandki i gościa z Gujany,który to obywatel,porzucił matkę z dzieckiem niemal zaraz po narodzinach…
Pozostała egzotyczna uroda znakomitego wokalisty…

Phil oraz perkusista,Brian Downey,założyli w 1969 roku,hard rockową formacje Thin Lizzy,by po kilku mniej udanych albumach,trafić w"10" z singlową wersją irlandzkiej melodii ludowej"Whisky In The Jar",cytowaną powyżej…

Na albumie Nightlife,pierwszym w pelni udanym i dojrzałym dziele,znalazła sie piosenka Still In Love With You,w której na gitarze grał często wspomagający zespół,Gary Moore…

Jeden z ich najwiekszych przebojów…Boys Are Back In Town z albumu,Jailbreak.Dla mnie plyty najlepszej w ich dorobku…
Phil obdarzony był chrakterystyczną barwą głosu,nie do pomylenia z kimkolwiek.Dzisiaj rzecz niespotykana…Był też świetnym kompozytorem,o wyjątkowej łatwości pisania przebojowych melodii.
Niestety,kariera a życie to po raz kolejny,dwie,różne sprawy.
Phil nie dożył nawet 40 lat…

1 polubienie

Kika dni przed świętami puszczali to w paśmie wieczornym w niemieckim WDR. Przez godzinę ta muzyka cieszyła ucho moje, a przyznać muszę, że wieki tego nie słuchałem.

3 polubienia

Ja sobie to dzisiaj pograłem,zaraz po skokach.
Tzn. z płyty Johnny The Fox bo tylko te mam tutaj, w Anglii.Pamietam ze dyskografia Thin Lizzy była jedna z pierwszych, skompletowanych w czasach dominacji płyt cd.
No i,bylo co grać w radiu :blush:

1 polubienie

Muzyka mojej młodości. Słuchałem jak opętany, wypada podziękować za przypomnienie …

3 polubienia

Smutna okoliczność ale co zrobić…
Jutro wrzucę jeszcze solowe nagranie Phila bo teraz jestem już w pracy…

2 polubienia