Mam u góry podpis tego, że jest to zdjęcie stockowe starej brony. Brona, to jednak nie pompa, bo do wyciągnięcia wniosku pompowego kusiła mnie studzienka kanalizacyjna w pobliżu.
I tam jest otwór. Być może ten hak się tam wkładało. Ale przecież jest tyle studzienek na świecie bez takiego instrumentarium … A w Wilnie akurat jest inaczej.
Wiesz? Kiedyś były takie czerwone pompy z metalowym kręciołkiem. A okazało się, że to nie kręciołek, tylko koło.
No to ja już sama nie wiem
Mam kumpla, rodowitego Wilenczyka czy jak go tam zwał, jutro zapytam.
Wiesz co? To chyba jest to samo ()to, co znalazłam z tym co Ty kliknąłeś) Popatrz na otoczenie. Tu też jest studzienka kanalizacyjna i takie coś jak rynna, i na tle muru zaczynają się jakby takie same drzwi jak na Twojej fotce. A może mi się tylko tak wydaje?
Oczywiście, że to samo. Nawet na studzience Vilnius jest napisane.
Czyli, że wujcio google pomógł na ile potrafił, tylko tłumaczenie może mi dał niedokładne.
Jesli to stara brona, to moze hak służył do mocowania tej kratownicy z kolkami do bronowania?
Może to być stara bruzdownica do robienia rowków pod siew.
Obciążający całość kamień, utrzymuje hak w ziemi niezależnie od oporów, jakie ona stawia. Wszystko w naturze dąży do stanu o jak najniższej energii i bez tego obciążenia hak wbity pierwotnie w ziemię, po przejechaniu dwóch metrów po prostu by z niej się wysunął.
Do otwierania pokrywy studzienki wystarczyłby sam hak i pałąk i ewentualnie kółka. Bez ciężkiego kamienia. Poza tym konstrukcja tego urządzenia oparta na dźwigni, przy podnoszeniu pałąka, wciskałaby hak w dół, co uniemożliwia uniesienie pokrywy studzienki przy opuszczaniu pałąka. Tak uformowany hak wysunąłby się z otworu.
Miałoby to sens, gdyby hak był inaczej uformowany i skierowany ku górze. Ten obciążający całość kamień jest przy takiej dźwigni zbyteczny.
No to na miejscu Litwinów dołożyłbym jeszcze ze trzy takie kamienie, aby całość lżej po polu było ciągać.
Jak z konstrukcja cepa, taki kamień moze dzialac jako stabilizator + brona, nawet jeśli ma klasyczny wyglad musi być ciężka - sporo zależy od rodzaju ziemi, ale rozbicie skiby na mniejsze kawalki wymaga odpowiedniej techniki. Widze, ze kolega w dziecinstwie dopiero na Teleranek sie budził?
A wcześniej były takie pouczajace programy… Jak chebuś i kotlecik na talerz trafiaja.
7.45 TV Kurs Rolniczy
8.20 Przypominamy, radzimy
8.50 Nowoczesność w domu i zagrodzie
9.00 Teleranek Telewizji Dziewcząt i Chłopców etc. (To w 1973)
Wiec raczej położyłbym te obciążające kamienie bezposrednio na bronę. Po co dodatkowo obciążać dyszel?
.i ciągną…i ciągną…uciognąć nie mogą.
Wystarczy ten jeden. Ciężar jest dobrany odpowiednio. Ta rajkownica nie służyła do bronowania pola uprawnego, tylko do robienia krótkich rajek w ogródkach przydomowych.
Nie jest to tylko litewski pomysł, bo w dawniejszych polskich gospodarstwach też używano podobnego narzędzia. Można takie coś spotkać w regionalnych muzeach.
No to mamy pułapkę na benaski wyjaśniona
Jasne, że wystarczy. w takiej konfiguracji, jak na zdjeciu. To @okonkowa myśl techniczna wymyśliła, że do haka przymocować jeszcze kratownicę do bronowania. Z takim zaprzęgiem nie potrzebne jest obciążenie dyszla. Obciążył bym raczej kratownicę.
Okonkowa mysl techniczna kocimi, krętymi ścieżkami chodzi…
dziękuję
Dziękuję