A ja jestem ciekawa...

kto, w takiej sytuacji, bedzie chodzil na etyke?
Czy ktos z Was spotkal lekcje religii po trzech godzinach przerwy i do 21.00?
Uwaga: to NIE JEST atak na kosciol.

KLIK

Już jeden podejrzany plan lekcji dziś tutaj widziałam. Nie wierzę, że w jakiejś szkole jest taki plan lekcji. Nota bene etyka i religia nie są obowiązkowe, więc czy ktoś będzie chodził czy nie, to jego sprawa. Sama chodziłam na 19 -tą na religię, zanim wprowadzono ją do szkół. I chodzili tylko ci, którzy chcieli.

5 polubień

Za moich czasów szkolnych też religia była w kościele i też chodzili Ci co chcieli.
Ciekawostka , chodzili wszyscy żeby
władzy na złość zrobic.

2 polubienia

Fake’ów teraz nie zabraknie. Jest nowy temat do hejtowania.
Wolałabym żeby wszyscy wyszli na ulicę z powodu ciężkiego plecaka niż z powodu reformy która wcale zła okazać sie nie musi.

1 polubienie

I tak powinno , moim zdaniem, byc.

1 polubienie

Za “moich czasow” tez tak bylo.

2 polubienia

Kto pojdzie?
Obys sie nie zdziwila,
Nie twierdze,ze nagle dzieci zapalaja checia do nauki,
To hodzina atrakcyjna,dla takich dzieciakow,ktore zwykle musza byc w domu o 20,czy 21.))
Ilu z nich dotrze na te lekcje to juz nie wiem)))

2 polubienia

Otóż to! Jestem totalnym wrogiem wszelkiego rodzaju ćwiczeń, w których uczeń wpisuje tylko liczbę, albo literkę Ó cz U, RZ, cz Ż. Słów tych przez to i tak nie zapamiętuje, a ćwiczenia nosić codziennie musi.

2 polubienia

Mało tego. Zmuszają do noszenia zeszytu, ćwiczeń, książki mimo że wiedzą iz danego dnia któreś pomoce nie będą potrzebne lub gdy nie ma nauczyciela i nie ma lekcji.
Zwyczajnie o tym nie informują. Zastanawiam się czy nauczyciele są wyzutymi z uczuć psychopatami czy zwyczajnymi debilami.

Najbardziej boli jak ta cała grupa zawodowa potem uważa się za autorytet ws. dobra dziecka i zbiera medale za Szkołę Promująca Zdrowie.

za komplety podręczników z ćwiczeniami absolutnie nie odpowiadają nauczyciele, tylko MEN, który kosztem kieszeni dzieci i wysiłku dzieci wspiera lobby wydawnicze. Często o nieobecność n-la szkoła dowiaduje się tego samego dnia, więc nawet zastępstwa nie da się ustalić. Robi się to rano, na pierwszej lekcji.

Akurat ta reforma była najmniej potrzebną ze wszystkich jakie prezentują wszystkie partie polityczne razem wzięte. Wszystko jestem w stanie zrozumieć co wymyśli Kaczyński - ale tego naprawdę nie.

1 polubienie

A mnie się wiele rzeczy robione przez PiS nie podoba, ale od początku do końca byłam przeciwniczką gimnazjów, w takiej formie, w jakiej powstały, więc cieszyłam się ich likwidacji. Stało się to jednak zbyt szybko, nie o wszystkim pomyślano i nie zlikwidowano jednocześnie całej zbędnej w szkołach papierologii. Dlaczego zawsze bierze się pod uwagę dzieci wielkomiejskie? to pytanie retoryczne, bo kto będzie się przejmował pipidówkami. A tam ta pierwsza reforma najbardziej dała się we znaki.
Temat rzeka :frowning:
Podsumowując: likwidacja gimnazjów - tak; tempo jej wprowadzenia - za szybkie, nie przemyślane do końca.

1 polubienie

Normalnie,chodzilo sie na religie wieczorem.Tylko ze nie do szkoly a na salke.Z tego co pamietam,byla to najcześciej godz.18.
Inikomu nigdy wowczas,to nie przerszkadzalo.

1 polubienie

Wszystko mozna uzasadnic,jesli sie bardzo chce.Nawet zaszlosciami historycznymi…
Ale akurat ten bajzel to nie przestawianie figur na wystawie!
I dlatego taki smietnik…Bo spece od porzadku wzieli sie za cos,o czym pojecia nie mają.