Że coś się będzie działo, że pisowi zabraknie większości w Sejmie, że Gowin odejdzie z koalicji i rządu…Jednak wielki Jarek znowu postawił na swoim. Gowin nie dał rady się przeciwstawić… Xd
Oczywiście niech opozycja teraz nie myśli że coś bardziej ich lubię
Oni wszyscy bez względu na opcję są padlinożercami. Po trupach, do celu.
Czytałeś wiadomości wczoraj czy przedwczoraj że Gowin odrzucił ultimatum Kaczyńskiego i straca miejsce w rządzie więc i najprawdopodobniej rozleci się koalicja? Była nadzieja na coś co przebiło by wirusa
Śledzę wszystko na bieżąco. Rzygać się chce.
zobaczymy jutro.
a frekwencja wyborcza na waznosc wyborow wplywu nie ma.
wiec wystarczy jak prezes z kotem zaglosuje.
Żeby nie było remisu tylko.
myslisz, ze kot pojdzie swoimi sciezkami?
Pewnie gnom dał ludziom Gowina lepsze stołki. Sam Gowin po głosowaniu jako jedyny z rządu nie będzie klaskał i nie uśmiechnie sie. Że niby chciał ale nie umiał. Niezależność.
nagle sie odpowiedzialny za kraj zrobil
Czyli ultimatum Kaczyńskiego nic nie dało i jeszcze musiał dopłacić Gowinowi? To by jednak oznaczało porażkę i Kaczyńskiego i Gowina xd
Oni są bogaci.
To porażka suwerena. Rząd sie radykalizuje. Kaczor chciał Budapesztu i chyba będzie go miał.
tiaaa, Budapeszt 1956?
Gowin znów się wycofuje.
Takie samo mam wrażenie.
Przyznaję bez bicia że o polityce w ostatnich miesiącach nie wiele wiem.
W wybory w obecnej sytuacji nie wierzyłam, ale z tego co teraz widzę to chyba faktycznie się odbędą.
Czy one nie mogą być przesunięte zgodnie z konstytucją?
Pobieżnie dziś za ten temat się wzięłam z rana i z tego co czytałam to nie mogą być przesuwane.
Nikt takich problemów w polityce nie brał pod uwagę chyba nigdy, gruchnęło to na wszystkich jak piorun z jasnego nieba.
Te wybory nie mogą być przesunięta tylko z jednego powodu. A powód jest taki, że tak chce Kaczyński. Innego powodu nie ma.
W takim razie mam nadzieję, że jednak do nich nie dojdzie.
Z drugiej strony czy my mamy pewność, że za rok będzie lepiej. Nie.
Może za rok bardziej będziemy nauczeni z tym żyć albo i nie…
Nie wierzę, że pojawi się jakiś kandydat nagle, który porwie ludzi i będą chcieli na niego głosować. Zbliżają się trudne czasy, a ostatnie co jest teraz nam potrzebne to walka między partiami i fotel prezydencki. Szczerze pisząc chciała bym mieć to już z głowy, bo i tak wiadomo kto by wygrał. Opozycja nie potrafi ogarnąć teraz. Potrzebny im czas i rok przesunięcia tych wyborów im za mało, bolesna to jest sprawa, ale chyba wszyscy widzą, że tak jest.
Niech każdy postępuje, jak mu sumienie każe.
Tak, tylko że mi tu jakoś sprawa sumienia nie wystarcza. Intencji złych nie mam, a czuję się manipulowana przez każdą ze stron.
Właśnie nadchodzi pora wyboru między dobrem a złem. Wybór w sprawie wyborów.