Oczywiście, że jest to cwaniakowanie… Oczywiście, że dla ratowania zdrowia tak być nie powinno.
Zważcie jednak, że skoro państwo zakazuje jakiejś działalności, to powinno pomóc ludziom którzy z nich żyją. W Polsce tak nie ma.
Skąd wiem? Ja mam działalność dj i naukę tańca również. Moje dochody za ten rok z nauki tańca, to zero złotych, bo za każdym razem kiedy mam startować z kursem, to rząd zakazuje. Moje granie, to ledwie kilka imprez na przestrzeni roku.
Ja mam inne dochody, więc wyżyję… ale ludzie którzy tylko z grania lub nauki tańca się utrzymywali, to nie dadzą rady bez pomocy… a pomocy nie ma. Kolejne tarcze omijają ich konsekwentnie. I tak jest w wielu branżach przecież.
Nie ma się zatem czemu dziwić, że szkoła tańca nie robi kursu, a trening sportowo taneczny do zawodów lub pokazu… Bo czemu się dziwić? Ona musi zapłacić za obiekt, salę, opłacić instruktorów, koszty stałe, kredyty. A państwo się nie poczuwa.
Kluby w których grałem, są nieczynne od marca. Nie zarabiają ani złotówki… ale ponoszą koszty. Często to jest kilkanaście do kilkudziesięciu tysięcy miesięcznie. Państwo nie tylko nie pomaga. Państwo nawet im nie przekazuje wiedzy. Ktoś mógłby zamknąć biznes na swoich zasadach w marcu. Straciłby kilkaset tysięcy zainwestowane… ale nie, zwodzi się go miesiącami… żeby co miesiąc rosły długi.
Zenek dostanie pół bańki i zagra sobie za kolejne pół na Sylwestrze w TVP. Inni nie, niech bankrutują biznesmeny… nie umieli biznesów prowadzić, znaczy się nie nadają. Tak powiedział kiedyś wódz tego zamieszania.
Myślicie, że większość tych ludzi kozaczy? Że nie obawia się wirusa, kar, kontroli, spraw sądowych? Boją się… Lecz czy ktoś im daje wybór?
Można się spodziewać że po tych doświadczeniach epidemicznych a właściwie okołoepidemicznych w strukturze inicjatyw prywatnych i drobnej przedsiębiorczości nastąpią poważne zmiany. Rozwiną się działalności mniej narażone na taki kolaps jak to obecnie widzimy. Niektóre dziedziny sie uealastycznią, inne zminimalizują. Rozsądnie będzie nie polegać na jednym, tylko mieć “inne dochody” jak sam piszesz.
Djkę można łączyć z inną pracą… dopóki w niej nie zaśniesz. Zresztą… o czym my mówimy… przecież dj może grać… byle nie w klubie, nie z ludźmi… nie na weselu… pełna swoboda! To po co mu tarcza?
O proszę wpis Reksia został ochoczo zaplusowany przez 'miłośników teorii spiskowych ’ - nawet nie wiedzą,. że plusuja coś co wchodzi w NPŚ - niektórym to trzeba po kawałku analizować sytuację bo odgórnie to mają problem pohytać coś, co stoi w necie od lat aha gdzieś w połowie ? 2021 roku nasz wspaniały rząd ogłosi umorzenie wszystkich narosłych przez PLANDEMIĘ (i nie tylko) długów, w zamian za co? Ktoś wie? Bo ja wiem, bo znam TEORIĘ SPISKOWĄ GLOBALISTÓW a wy co niektórzy, wciąż dochodzicie po kawalątku i zaprzeczacie gdy wam się coś odważnie wprost mówi:D a potem to okazuje się faktem. Śmieszne to w sumie, bo wydawałoby się, że mądrzy ludzie tu kwitną.
Wystawicie rączkę po wspaniałego RFID Jak już będziecie go mieć, ( będziecie będziecie) to dalej będziecie co niektórzy zaprzeczać, że to normalna oczywista oczywistość a nie TS:P, a będziecie jak psy lokalizowani przez waszego ulubionego- chwila, chwila, chwila ‘BILA’ ??? ha ha ha
Jak ktoś chce albo musi to sobie może podidżejować na pastwisku nawet, czyż nie? Mamy wszak wolność. Bo to jest tylko takie sobie dziwaczne hobby, no przecież nie praca za pieniądze na życie. To po co mu tarcza?
Dorysowuję żeby nie było wątpliwości:
Dokładnie tak, łatwo mówić cwaniakuja mając dochody, ale co z ludźmi którzy od roku są pozbawiani możliwości zarobkowania?
Co ma wisieć nie utonie, jak masz się zarazić, to się zarazisz i tyle
Ważne zachowywać zdrowy rozsądek i umiar, szczególnie w sianiu ogólnoświatowej panice, bo z tego żadnego dobra nie ma i nie będzie.
Zabroniono nam swobodnie oddychać!!!
chodzić do lasu, na spacery, uprawiać sport - żyjemy jak w obozie godząc się biernie na te wszystkie fanaberie - i że niby tekst “zostań w domu” dla osób starszych i młodszych ma chronić przed koronawirusem? jest wręcz odwrotnie a ludzie jeszcze drą japę, że maseczki pomagają… czy przyłbice bo nie zakażamy innych wtedy masakra.