A tak to sie zaczęło....

9 listopada 1961,Brian Epstein po raz pierwszy zobaczyl grupe The Beatles,w klubie Cavern w Liverpoolu…

Mialy minac jeszcze niecałe 2 lata do nagrania pierwszej plyty,tak wlasnie zatytulowanej,“Please,please me”.To byl marzec 1963…
Epstein byl tym ktory uwierzył w The Beatles.Szefowie maleńkiej wytworni Parlophone zaryzykowali bo nikt inny nie byl specjalnie zainteresowany jeszcze jednym zespolikiem ktorego popularność minie szybciej niz sie zaczeła…
Tak to juz jest ze punkty zwrotne w swiatowej kulturze,zaczynają sie niepozornie a wszystko co wazne,na ogół zawdziecza sie tym którzy nie tylko mają odwagę ale i widzą wiecej od innych…
Kariera najwiekszych innowatorów w historii muzyki rozrywkowej trwala ok. 7 lat…
Ale byly to lata najniezwyklejsze pod kazdym wzgledem.Lata w ktorych kazdego roku zmienialo sie troche lub bardzo,oblicze wspolczesnej muzyki,mody,kina,sztuki w ogóle…

W maju 1970 roku,ukazal sie ostatni album grupy,Let It Be…

I przyszlo sie pogodzic z tym ze nic nie trwa wiecznie…
Brian Epstein zmarl w 1967 roku,w wieku zaledwie 33 lat,po przedwakowaniu leków…Byl nie tylko faktycznym odkrywcą czwórki z Liverpoolu ale takze osobą odpowiedzialną za wczesny image zespolu.I to jemu zespol zawdzieczal wszystko na poczatku kariery.Takze i to co najwazniejsze czyli kontrakt z potentatem,wytwornia plytową EMI…

2 polubienia

Gdyby ktoś nie wiedział, jak dziś ten klub wygląda … Zdjęcia sprzed kilku lat.

CAV

cas

Na tych cegłach są nazwy innych zespołów które tam grały: Herman Hermits, Rolling Stones, The Who, Nazareth, Quinn, Wishbone Ash, Budgie, China Crisis, Chuck Berry, Rod Steward, The Moody Blues, Status Quo, Suzi Quatro, Donovan, Stevie Wonder… i setki innych.

3 polubienia

Kiedy bylem na Soho,kolo klubu Ronniego Scotta,wyglądało niemal identycznie.Musze tylko uporzadkować te wszystkie zdjecia…

2 polubienia

Epstein byl menagerem min.Gerry And The Pacemakers czy Billy J.Kramer And The Dakotas…Oni tam wszyscy,jako przedstawiciele tzw.Mersey Beatu,przewineli sie przez Cavern…

2 polubienia

SUPLEMENT…
Kilka godzin temu pojawila sie wiadomość o śmierci Roberta Freemana,autora wczesnych okladek plyt zespolu…

1 polubienie

Wstyd się przyznać, ale chyba nie wiedziałem o jego istnieniu.

1 polubienie

Zaden wstyd.
To nie byla postac znana szerzej,poza kregiem zainteresowanych…To zaledwie kilka,kilkanascie postaci w swiecie ktore wybily sie na dluzej,ponad przecietnosc…
Wsrod nich,nasz Roslaw Szajbo…
Trzeba jednak przyznac ze zdjecia robil fantastyczne.Podobnie zreszta jak facet ktory pstrykal Stonesow na czarno bialo,w tym samym czasie…
Nazwisko mi ulecialo…

2 polubienia

Może chodzi o Roberta Franka … Niedawno zmarł (9.9.2019)

1 polubienie

Wydaje mi sie ze chodzi o Davida Bailey’a ale sprawdze jak wroce do domu.W kazdym razie okladki do Out Of Our Heads czy December’s Children,sa dzielem fotografa o ktorego mi chodzi…
Byl dokumentalista tzw. swingujacego Londynu i nie tak dawno temu o nim czytalem… :innocent: no ale nie mam w tej chwili pewnosci…

1 polubienie

A jednak sie myliłem…
To Gered Mankowitz…

https://www.mankowitz.com/product-category/gallery/music/the-rolling-stones/

1 polubienie