A to Polska właśnie

Wystarczył jeden tuskowy spot i od razu usunąłem 8 tzw.znajomych z fejsa.
To już chyba tylko Opatrzności wola że w tym kraju,nie ma wojny domowej…

2 polubienia

pomimo to, ze jestem teraz w Polsce polskie spoty wyborcze i wiadomoeci omijam z duza starannoscia. pogode to moge sobie na lapku czy smartfonie sprawdzic.
poza tym jakos udaje mi sie o polityce nie rozmawiac - sa powazniejsze sprawy.

3 polubienia

Ja to nawet nie wiem, że wybory są jakieś. Dziś byłam na spotkaniu służbowym i mówili ale o samorządowych. Może odwołali te parlamentarne.:thinking:

1 polubienie

W Hiszpanii samorzadowe były.
W wielu miejscach będzie rządzić cos rodzaju hybryd-koalicji na wzór wczesnego PiS.
A do Kortezow 23 lipca, ale to dwa różne swiaty.
Raczej w krajowych lokalni “dzialacze” z ambicjami na naczelnego oborowego za dużych szans nie mają

2 polubienia

Trwa kampania wyborcza. Spotów i brudów będzie coraz więcej.

3 polubienia

Tak ale…Co innego miałem na myśli.To społeczeństwo od lat już,nie potrafi rozmawiać…Cham na każdym kroku, chamem pogania…
Miliony ludzi nienawidzą Cię bo jesteś za lub przeciw…
Przyjdzie pewnie wkrótce i czas na to że zwyczajnie po ryju dostaniesz na ulicy,z tego powodu.
To PiS a wcześniej RM,stworzyli podwaliny pod obecną sytuację…
Nie chce mi się już o tym znowu pisać…

3 polubienia

Fakt, że z tzw. kindersztuba to w Pol6ce bywa chudziutko.

Polaryzacja. Brat nienawidzi brata
:pensive:

2 polubienia

Można i tak… Delikatnie :roll_eyes:

Spoty i pierdoły w tv faktycznie,rzadko kiedy są poważne.
Ale gdy przyjdzie czas wyborów, nie będzie nic poważniejszego!

2 polubienia

chyba nie muszę pytać czy “ci znajomi” stali : " … Gdzie teraz my stoimy, czy tam gdzie stało ZOMO… ". ( Chyba tak to leciało).
Co do wojny to masz absolutną rację.

1 polubienie

A politycy kłócący się w mediach, przerywający sobie nawzajem nie używający argumentów, tylko mówiący hasłami dają przykład. Jakże często prowadzący program sobie z nimi nie radzą, Nawet kiedyś taki Lis okazał bezradność. Nikt nie chce się narażać i nie walczy z chamstwem.

3 polubienia

??? Nie ma żadnej.

Kilkanaście lat temu, zona i tesciowa chcialy pomóc uczennicy z kompletnej patologii.
To mialo byc chyba lozko i biurko…Dziewczyna przybiegla zaplakana do szkoly bo…(lepiej usiądź) tatus się wsciekl i zabronil przyjmowania czegokolwiek od inteligencji!!!
:angry:

1 polubienie

Ludzie otrzymujący pomoc bardzo często odbierają to jak upokorzenie.
Tłumaczenie taty nieco dziwaczne ale cóż …

1 polubienie

Wiesz, to jest bardziej skomplikowane. U mnie dziecko straciło ojca w wypadku, mama została z 3-ką, więc szkoła wystąpiła o obiady dla tego chłopca. Mama przyszło do szkoły, podziękowała za starania, ale odmówiła przyjęcia pomocy, bo ona sobie poradzi (czytaj: łaski bez). Cała rodzina zawsze była bardzo porządna i honorowa. Nie przyjęła też pomocy w sfinansowaniu wycieczki syna, a przecież wiem, że w domu się nie przelewało.
Są tacy, co żebrzą, są oszuści i naciągacze, ale są też ludzie nie umiejący przyjąć pomocy od obcych. Czy też nie dopuszcający myśli, że nie są samodzielni? A może boją się tak modnego, a krzywdzącego określenia “patologia”? Nie wiem.
Ten Twój" facet pewnie należał do tych, którzy nie chcą brać pomocy, bo to dyshonor.

2 polubienia

On nie chciał brać pomocy od INTELIGENCJI.Z czym wcale się nie krył.
Poza tym,co trzeba mieć w tej zakutej pale,by nie zrobić tego dla swego dziecka???
Przecież to nie pieniądze a meble których nastoletnia dziewczyna swoich nie miała…

3 polubienia

Bo “inteligencja”, to w jego mniemaniu wróg. Nie ważne co, ważne, by nie brać od wroga. Nie wiem, tak tylko sobie myślę: dlaczego. Są ludzie, którzy nie potrafią przyjąć niczego od nikogo obcego.

2 polubienia

Różne są powody.
Niektórzy po prostu się wstydzą.
Chociaż w przypadku kolegi @collins02 jest jeszcze mozliwosc klasowej nienawisci, której niczym oliwy do ognia dolewał Lenin, a trafila na podatny grunt.

2 polubienia

Dokładnie tak.Odczuwalem to wielokrotnie w dzieciństwie ale…za dobrze w pilke gralem by mnie zupelnie olac…No i w szkole bylo takich jak ja,wiecej…