A tymczasem na niedużej wyspie

Kanary to wyspy pochodzenia wulkanicznego. Te najmlodsze czyli Palma i Hierro to ciagle cos sie dzieje.
Z tym, ze na Palmie wulkanicznie czynna jest czesc zwana Cumbre Vieja plujaca lawą schodzaca do morza (to dopiero beda fajerwerki) - co jakis czas sie odzywa. Zwykle bylo 20 do 30 lat, teraz uzbieralo sie pol wieku, wiec zapas do wyrzucenia relatywnie duży. Moze to potrwac miesiącami. A Hierro otoczona jest wulkanami podmorskimi, tam bez przerwy cos sie dzieje, a najwiekszym niebezpieczenstwem sa towarzyszace trzesienia ziemi i niestabilnosc wybrzeza.
Ogolnie tam bym nie chciala mieszkac. Nie dosc, ze na takich wyspach mam odczucie lagodnej klaustrofobii to jeszcze wulkany i trzesie bardziej niz u mnie w Srodziemiomorzu.
No i woda w oceanie zimna…

1 polubienie

Siarkowodór jak odparuje to ta woda z siarką jest lecznicza, do kupienia w aptece

Mozna w sklepie, a woda zuber sie nazywa.
Raz sprobowalam.
Siarkwodor odpowiedxialny za smrod zgnilego miesa i jajek. Wydziela sie tez w trakcie produkcji wiskozy.
Lekarze mowia, ze dluzsza stycznosc z tym gazem “rozpuszcza mozg”.
Cos w tyn chyba jest, bo z PRL w Tomaszowie Mazowieckim i Jeleniej Gorze (zaklady produkcji wlokien wiskozowych) wkaznik przestepczosci w tym ciezkich przypadków kilka razy wyzszy niz srednia polska.