Aby nie przepadło....Osobny temat

Chciałbym aby każdy kto się sportem interesuje,przeczytal.
Odczucia wobec Kwaśniewskiego,jako polityka, mialem zawsze, delikatnie mówiąc,ambiwalentne.
I tutaj także o polityce jest niezbyt wiele.Gdyby było,olalbym to a być może nawet nie poczytałbym do końca.
Tak jednak nie jest.Dziennikarka bawi się nieudolnie w Monikę Olejnik,tytul wywiadu jest durny jak rzadko bo dotyczy chyba jedynej, nieistotnej sprawy tutaj poruszonej…
Na szczęście Kwaśniewski jest najwyraźniej człowiekiem wielkiej cierpliwości ale także i wiedzy której nie można mu odmówić.Ba! Ta wiedza właśnie,bije na głowę każdego polityka który mógłby choćby zbliżyć się do tematu sportu w ogóle,jego znaczenia na arenie międzynarodowej,kultury sportowej w społeczeństwie lub jej całkowitego braku jak np. u nas.Jest także sensownie i czytelnie o finansowaniu sportu, wielkich imprez, infrastrukturze oraz, bardzo delikatnie o tym, co zgubiono, co zniszczono po upadku komuny, nie zastępując dosłownie niczym.
W innym miejscu pisałem już o tym ze moim zdaniem, jakiekolwiek podejście do tematu czy to igrzysk czy, co ważniejsze i poważniejsze,do olimpijskiego sukcesu sportowego to kwestia przynajmniej 12 lat i Kwaśniewski mówi to samo!Ale wspomina także o warunkach jakie trzeba spełnić,podajac bodaj najbardziej spektakularny przykład sukcesu czyli Wielka Brytanie.
Problem polega jednak głównie na tym ze ja w Polsce,nie widzę żadnych innych"kwasniewskich".A wręcz przeciwnie.Widze cala masę idiotów lekceważących temat i nie różniących się nic a nic od forumowych imbecyli,piszacych pod doniesieniami obraźliwe epitety w rodzaju,“oddawać pieniądze!”,pod adresem każdego kto nie przywiózł złotego medalu.
Innymi słowy.Albo wszyscy liczacy się zawodnicy, tak jak Kasia Niewiadoma,szybko , NAJSZYBCIEJ jak tylko można, wyjada z tego kraju albo za 4 lata będziemy na 65 miejscu w klasyfikacji medalowej z 6 krążkami.

Nie bardzo wiem co chciala osiagnac autorka tego “wywiadu”. Bo jedyne co jej sie udało to pokazac własną ignorancję w materii jaka jest połączenie sportu i polityki w starciu z osobą, ktora kto wie? Możliwe, że ma największą wiedzę w tej materii w Polsce?
Czyli Kwasniewskim?
I to bez złośliwości to piszę.
Kultura sportu?
Ja to sie czasem zastanawiam o jaką kulture i czego w Polsce trzeba walczyć. Bo pole do popisu jest.
Z jednym niby lepiej to z drugim gorzej…
Ale to juz tylko dygresja.
A dziękuję za podsuniecie dowcipu tygodnia - Duda na prezesa MKOl. :woozy_face::rofl::rofl:

1 polubienie

Uważam, że Kwaśniewski jako polityk urodził się w niewłaściwym czasie, bo to polityczny talent czystej wody. Niestety, to, że pochodził z socjalizmu nie do końca pozwoliło mu wykorzystać polityczny potencjał, jaki posiadał. Ale i tak był jedynym prezydentem, który się do tego nadawał. Reszta prezydentów to litościwe milczenie. Za komuny był ministrem sportu i, naprawdę szkoda, że było to w PRL. Bo jak na tamte warunki robił dla sportu niesamowitą pracę.
Widziałbym go na stanowisku PZKol, niestety jest już moim rówieśnikiem. Dramat polega na tym, że nie widać na naszym politycznym horyzoncie kogoś takiego jak on. Być może są tacy ludzie, ale ich nie widać. W Polsce nie liczą się, qrva, kompetencje, liczy się układ.

2 polubienia

Jak walczyć?
Jesteśmy pod tym względem,jako naród,spadkobiercami tego co najgorsze było w komunie czyli kultu"fachowca od łopaty"tworzącego dyktaturę proletariatu.Budujemy nowy dom,zabrać każdemu aby było na"szpitale i drogi"i temu podobne “argumentry”.A kto nie “wytwarza"ten jest nikim,kułakiem,agentem,“intelem” i pasożytem.
A na wszystko łoże ja,robol i wszystko jest z moich podatków… :exploding_head: :rage:
Nie znam bardziej kretyńskiego myślenia w kategorii “społeczeństwo”.
A sport?To przecież rozrywka…Nic nie znacząca i albo ja,wielki pan w kaloszach,pójdę łaskawie oklaskiwać albo nie bo mam to w telewizorze i"więcej” płacić nie będę na tych"niudaczników".
Zdaje sie że udało mi się większość zacytować…
To tak jak tworzyć społeczeństwo obywatelskie w kupie w której każdy głos traktowany jest jak donos a największym wrogiem jest policja.
Nie mam złudzeń.Szkoda tak wielu zmarnowanych talentów,lat wyrzeczeń ale dopóki ten chamski rodzaj homo sowieticusa nie wymrze wraz z jego ściąganiem w dół każdego kto się wychyli,nic się nie zmieni.
W dodatku kształtowanie opinii publicznej jest w rekach niedouczonych idiotów,nie tylko nie mówiących po polsku ale także obarczonych kadłubkową wiedzą na każdy dosłownie,temat.KAŻDEGO dnia mamy na to dowody"na piśmie" nie wychodząc nawet poza ten portal.

1 polubienie

Wtedy gdy ambicją każdego zakładu pracy,nie mówiac już o tzw. pionach jak wojsko czy milicja,budowlani czy energetyka,było mieć klub sportowy.Do tego jeszcze LZS na które łożyły gminy…Było wtedy o wiele łatwiej,choćby dlatego że rola sportu nie została zadeptana po wojnie a wręcz przeciwnie!Można to uznać za paradoks ale komunie najzupełniej wystarczyła rola propagandowa,plus odciąganie od problemów"pracy i chleba".Dojrzalszym jak Węgrom czy Jogosłowianom przyszło także do głowy nie przeszkadzać w tworzeniu sztuki,choćby muzyki rockowej i jazzowej.
Kwaśniewski zupełnie zapomniał ile bzdur wygadywał w najgłupszym,politycznym duchu,na temat igrzysk w Zakopanem.Nie jest to jednak już ważne.Poza tradycyjnym ostrzeżeniem by nie słuchać polityków uwikłanych w układy o których wie się niezbyt wiele lub nic.Dzisiaj z kolei, łatwiej jest być ekspertem w fotelu,online ale też trzeba mieć coś do powiedzenia.Kwaśniewski zebrał przez lata,olbrzymią wiedzę ale do życia sie już nie włączy i trudno mu sie dziwić.
Czy jednak byłby tym samym człowiekiem gdyby urodził sie w nieco bardziej właściwych czasach?Nie wiem ale,tak od siebie,wątpię…

1 polubienie

Masz gorszy dzień?
Każdemu może się zdarzyć. Samym narzekaniem niczego nie poprawisz.
Inna sprawa, że to co "serwują " w większości stacje telewizyjne (radio to tak w stanie agonalnym) to w wiekszosci mul i wodorosty.
Ale jak obserwuje? Wielu ludzi jednak czeka na “pozytywmego kopa” i pozniej już idzie lepiej.
A homo sovieticus?
To choroba społeczna. System jej sprzyja, a jakakolwiek zmiana to zderzenie z jego beneficjentami.

Żerujacych na ludzkiej biernosci roszczeniowcow nigdy nie zabraknie.
I nie są to tylko ci od “łopaty”.
Niestety polityka spoleczna niszczy cos co ja nazywam solidarnością społeczną .
A zdaje się życie ponad stan to jedna z “cnót narodowych”. :blush:

Kolejna głupia uwaga z Twojej strony.
Po to jest ten temat aby mówić o tym co złe w naszej rzeczywistości i co było pełne wstydu podczas igrzysk.
No ale jak Ci to obojetne to sobie odpuść wycieczki osobiste bo nie wszędzie da się wtrącać"na wesoło i z humorem" :face_with_raised_eyebrow:

Pismacy już zaczęli triumfalny powrót do rzeczywistości,zajmujac 3/4 stron sportowych wynurzeniami na temat piłeczki oraz kibolskich fajerwerków.Plus oczywiście Robercik…Jakby kopał w polskim klubie to by się artykułu nie doczekał przez miesiąc.A tak?!Wielki świat i, jak śpiewał Kukiz,“my są już Amerykany”. :face_with_diagonal_mouth:
Przy okazji najbliższej ,tzw. gali, zacznie się o kopaniu po mordach [taki sport].
Czyli,bez zmian…“Polacy,nic się nie stało…”

I jeszcze trochę o patologii…

I odrobina ku pokrzepieniu serc.

Nitras niewiele zdziała. Ale MKOl może zająć sie NIK.
I tu jest problem - bawic sie w szeryfa to mógł Ziobro.
Nowemu rządowi nie przystoi. Zreszta niestety za duzo jest w tej polityce osobistych animozji i narcyzmu, za malo myslenia. A “wielkie powroty” polityczne zazwyczaj kończą się gigantyczną kompromitacją.

Co do sportu i ludzi, ktorzy na ten temat usiłują się wypowiadać?
Po prostu w Polsce staram się ignorować.
Nie klikam, ogladalnosci wiadomosci sportowych nie zwiekszam. Bo komentatorzy dobijaja.
Lewandowski? No niestety jego i kilku kolegom czas się konczy. Jakas emeryturka pilkarska u Arabów czy w USA i na piedestał - bo jednak legenda.
A że następców brak? To legenda szybko ulega zapomnieniu. Staje sie ostoja gołębi.
Lotniska jego imieniem nie nazwą jak w przypadku Krzysi Ronaldo.
Co dalej? Ano kolego czas dlugiej posuchy będzie.
Nie tylko w piłce.
Niewiele lepiej dzieje sie w nauce.
A niestety ja mam podejscie nazwijmy to holistyczne do kultury jako takiej - każde zachowanie, bez wzgledy na rodzaj a zmuszajace do myslenia i zachowan wymagajacych nieco wysilku w kierunku nieszkodzenia blizniemu i otoczeniu jestem sklonna zaakceptowac (poczatkowo Muz bylo 9, z czasem troche ich przybyło i niech sie mnożą ku rozwojowi ludzkosci).