Antologia na 3 cd,Boomtown Rats za…50 pensów!
To zobowiązuje!
A wiec?
Bob Geldof,facet w dziwnym kapeluszu który gral w punkowej kapeli…Banalne,prawda?Ale to on spowodowal,“Do They Know It’s Christmas?” a potem pośrednio,“We Are The world”,za Atlantykiem…
Nikt nie zrobił wiecej…U nas moze Owsiak…I obaj powinni dostac pokojowego Nobla.Ale te żniwa rezerwuje sie dla politycznych doopkoov.I jeszcze sie na tym zbija parapolityczną popularnoiść
A ja sie dzisiaj kołyszę przy tych punkowych numerach,gdzie miedzy Madness a Buzzckoks…I tylko jeden ruch dzieli mnie od The Clash!
Wnioski jak i impresje,pozostawiam bez komentarza.
No i jak to skomentować?
Oczywiśćie, utwór mi znany, ale bardzo dawno temu, ostatni raz tego słuchałem. W ubiegłym wieku.
Super.
No to masz moj ulubiony ich numer.Otwarcie świetnej płyty,“A Tonic For The troops”…
Na nich i na Madness mozna zbudować nie lada imprezę!!!
The Boomtown Rats - House On Fire - YouTube
(…) But his halo got too heavy so he hung it down around his waist! (…)
No tutaj gdybym mial zgadywac to postawilbym na Clash
Up All Night (Long Version) - YouTube
African jungle
Big city street
The only real difference is in
The people you meet!
Ten tekst jest nieco dluższy
Ale generalnie,ok.
Nie ma “letko”! Ode mnie tylko fragment!
Dzięki bardzo za wieczór z muzyką!
I Can Make It If You Can - YouTube
Dobranocka!
Chyba nie znalem tego numeru…Jestem zaskoczony brzmieniem…Jakies takie…dojrzałe…A ja ciągle o tym buncie…
Brzmi do dzisiaj,rewelacyjnie!