Co tu mówić:
Woooooow!!!
No nareszcie…
And “don’t get angry with me!!! ”
Porcja świeżego powietrza…
I fajny klip.
Chyba nie ma jednego ujęcia współczesnego.W tym montażowym szaleństwie,jest sens!
Sam numer jest jak…Stonesi przez ostatnich 30 lat.Ni to rock,ni soul,ni coś pomiedzy…Choć tym razem jakby bardziej rockowo.
Automatycznie m~j no.1 na mojej “liście”
Jak ponad ćwierć wieku temu gdy Stonesi nagrali,“Anybody Seen My Baby”
w październiku ma być płyta ( ale to pewnie już wiesz).
Kurde, przez całe moje życie (muzyczne) byłem dla nich obojętny - nawet walczyłem.
Od kilku lat zwrot o 180 stopni.
“White line Frenkenstein”, jest często puszczany na Antyradiu
Poczekajmy na płytę.
Starzejesz się
Po prostu recepta Stonesów jest niepodważalna.
A brak rocka w ogóle,przeraża.
Żyjemy w potwornej,muzycznie,rzeczywistości.