Załóżmy, że wybory na Prezydenta RP odbędą się korespondencyjnie.
Jakie zabezpieczenia możnaby zastosować, aby po wyborach nie okazalo sie, że frekwencja wynosiła 120%, z czego na nowego Prezydenta głosowało 115 % osób uprawnionych do głosowania ???
Jaką mamy gwarancje, że żadne z ubiegających sie ugrupowań nie dodrukuje sobie kart do głosowania i odpowiednio zakrzyżykowanych nie wrzuci do skrzynek ? Podpis i PESEL, to trochę wąsko.
Już podczas rejestracji komitetów wyborczych, czy nawet podczas zbierania podpisow na poszczególnych kandydatów, Krajowa Komisja Wyborcza dopatrzyła się uchybień. Zdarzały się podpisy osób już nieżyjących !!! oraz kupowanie podpisów.
Podobnych matod jest wiele, ale nie będe o nich pisał, by czegoś nie skopiowano.
Cały czas powtarzam - po co te koszty i bałagan? Przecież wybory można zrobić za pomocą sondy na reprezentatywnej grupie Polaków wychodzących z kościoła w Toruniu po sumie. I taki wynik przyjąć jako rezultat wyborów.
@Bingola @birbant @ZiraaeL @okonek @Devil
i inni
Naczytalam sie tego az mnie glowa rozbolala.
A teraz chyba zaczne klac…
Nie wazne ze pandemia
Nie wazne ze ludzie umieraja
Nie wazne ze nie ma srodkow na leczenie
Nie wazne zabezpieczenia przed wirusem
Bo caly ten KaczoPiS teraz za sprawe najwazniejsza uwaza WYBORY