Co tworzy atmosferę ? Wiadomo! - wszystkie zmysły, z naciskiem - (w moim odczuciu) na zapachy, światło, muzykę, cykliczne rytuały…
Ja często palę świece (bo lubię i mnie pozytywnie nastrajają), muzyka niezbędna wręcz. Zapachy grzybów, kapusty i innych drożdżowo-serowo-makowych wypieków, świadczą o atmosferze świątecznej np. Albo rytuały, przykładowo codziennie wypita pachnąca kawa, herbata o tej samej godzinie przy papierowej gazecie tez tworzy jakiś nastrój wokół, ale też rozmowy, rozmowy…
A co Wy? Robicie coś, nawet nieświadomie co tworzy jakiś klimat tylko Wasz?
I czy w ogóle? Ma to dla Was w zasadzie jakieś znaczenie?
W zasadzie,w duzej mierze juz wstepniakiem wyczerpalas temat.
Bo i muzyka,oswietlenie,zapach i owe rytualy jak wspomniana kawa…Dla mnie np. w niedziele ok. poludnia…Plus male rogaliki z hotelu Merkury
Ale mozna tez"szerzej".Nigdy nie zapomne atmosfery w warszawskich Lazienkach,w polowie lat 80-tych chyba,gdy trwal Konkurs Chopinowski.I gdy ludzie przekazywali sobie z ust do ust ze"plyta Pogorelica sie ukaze…"
Atmosfera zwiazana z miejscem…Kiedys wybralem sie w pieszej wedrowce przez pol Warszawy aby dotrzec do znajomych na krancu Mokotowa.Szedlem i…czytalem o Powstaniu Warszawskim…
Atmosfera wydarzen…Tu bezkonkurencyjne po latach wydaje sie wspomnienie Konfrontacji Filmowych.Atmosfera swieta i poczucie wiezi z obcymi przeciez,ludzmi…
Podobnie kiedys w Arenie na final four w koszykowce kobiet z udzialem Olimpii Poznan
Tego bylo zreszta mnostwo…
Ale chyba najpowszechniejsza"atmosfera"to podroze.Odwiedzane miejsca i ich historia.Dlatego tak kocham odwiedzac Wlochy…
Czy ja cos robie?Hmmm…Chyba nic specjalnego.Wole nic nie poprawiac.I niech sie toczy naturalnie…
Atmosferę do czego? Inna jest potrzebna do zabawy, inna do igraszek, inna do ciężkiej pracy i każda wymaga innych bodźców. Jedna jest tylko wspólna cecha - ludzie. I to ludzie tworzą atmosferę, reszta to tylko dodatki.
A ja sobie wspominam, atmosferę z pewnej miejscowości między Pniewami, a Szamotułami, a jeszcze wcześniej z Opola. Tak, jak jestem opornie podatny na klimat wokół mnie, tak tam poddałem jej się od razu. Uwielbiam być wśród swoich.
Lubię też taki sportowy klimacik w czasie imprez sportowych. Inaczej się ją odbiera, gdy się jest kibicem, a jeszcze inaczej, gdy bierze się udział w zawodach.
Dla mnie jeszcze istotna jest atmosfera panująca w zaciszu bibliotek, kiedy otaczają mnie ściany książek.
I na koniec, to pewnie, jak niemal każdy bardzo kocham taką atmosferę, jaką można stworzyć będąc tete a tete z osabą płci odwrotnej, do której ma się bardzo dużo gorącego uczucia.
Nadrabiam zaleglosci pytamowe
Wiec juz siadlam aby napisac cos madrego, wspanialego takiego na najlepsza odpowiedz
jak to powiedzial poeta (tylko nie wiem ktory)
Z oceanicznej ja mam cos fali
Juz ja bym chlusnal, gdyby tak dali…
ale zauwazylam ze najlepsza odpowiedz jest juz przydzielona wiec wpadlam w atmosfere nienajlepszego samopoczucia
Wiec juz nie chlusne…
Pocieszam sie jednakze ze tytul ten zasluzenie przypadl naszemu koledze